W meczu otwarcia Polska przegrała z mistrzem olimpijskim Francją 24:26. W sobotę przeciwnikiem Biało-Czerwonych będzie Słowenia
Mecz zaczął się od udanej interwencji Adama Morawskiego w bramce. Chwilę później skuteczną obroną popisał się Vincent Gerard. Pierwsi do siatki trafili rywale. W trzeciej minucie wyrównał Michał Daszek. Kibice mogli tylko żałować, że w kontrze fatalnie spudłował Arkadiusz Moryto. Wraz z upływem czasu to bardziej doświadczeni mistrzowie olimpijscy z Tokio 2020 nadawali ton wydarzeniom na boisku.
Polacy nie byli faworytem, ale bardzo długo dotrzymywali kroku kandydatowi do mistrzowskiej korony. Dobrze było do wyniku 8:8 w 17 minucie. Błędy w ataku i bezwzględność rywali pod bramką przeciwnika pozwoliły gościom na objęcie w 21 minucie czterobramkowego prowadzenia (12:8). Szybko zareagował trener reprezentacji Polski Patryk Rombel. Po przerwie na żądanie Biało-Czerwoni zabrali się do odrabiania strat. Na dwie minuty przed końcem pierwsze odsłony Michał Olejnik trafił na 11:13. Tym samym Polska złapała kontakt. Na przerwę obie drużyny schodziły przy wyniku 13:14.
W drugiej części publiczność w Spodku zagrzewała Biało-Czerwonych do walki. W 42 minucie po udanym przechwycie do remisu 17:17 doprowadził Patryk Walczak. Kluczową dla końcowego wyniku spotkania okazała się gra w przewadze. Została przegrana 0:2, co skutkowało powiększeniem prowadzenia mistrzów olimpijskich. Siedem minut przed końcową syreną do polskiej bramki trafił z rzutu karnego Kentin Mahe i było 24:21 dla rywala. W końcówce zabrakło też pomysłu na sforsowanie szczelnej obrony Francuzów. Mimo ambitnej postawy w grze obronnej oraz między słupkami Adama Morawskiego mecz zakończył się porażką różnicą dwóch bramek (24:26).
– To był mecz ogromnej szansy dla nas. Każdy wie, jaką siłą dysponują mistrzowie olimpijscy. Zabrakło bramek podczas naszej gry w przewadze. Byliśmy bardzo blisko dobrego wyniku. Wierzę, że w każdym kolejnym meczu wyjdziemy na boisko i będziemy walczyć o zwycięstwo – powiedział po spotkaniu z Francją selekcjoner Patryk Rombel.
Francja – Polska 26:24 (14:13)
Polska: Adam Morawski, Jakub Skrzyniarz – Michał Daszek, Arkadiusz Moryto 6, Maciej Gębala 3, Tomasz Gębala, Przemysław Krajewski, Michał Olejniczak 2, Szymon Sićko 7, Piotr Jędraszczyk 2, Patryk Walczak 1, Jan Czuwara, Ariel Pietrasik 3, Szymon Działakiewicz, Bartłomiej Bis, Piotr Chrapkowski. Kary: 6 minut.
Francja: Vincent Gerard, Charles Bolzinger, Remi Desbonnet – Thibaud Briet 1, Ludovic Fabregas 3, Mathieu Grebille 2, Nikola Karabatic, Romain Lagarde, Yanis Lenne 3, Kentin Mahe 4, Dika Mem 6, Dylan Nahi 2, Nedim Remili 2, Melvyn Richardson, Nicolas Tournat 3, Elohim Prandi. Kary: 6 minut.