Dopiero latem można się spodziewać wznowienia śledztwa sprawie pasażerki, przejechanej przez miejski autobus – ustaliliśmy nieoficjalnie. Ranna kobieta zmarła kilka tygodni po wypadku
Dokładne przyczyny śmierci 74-latki wyjaśniają biegli z zakresu medycyny sądowej. Ich opinia ma być gotowa w drugiej połowie roku, najprawdopodobniej na przełomie sierpnia i września.
Wtedy też można się spodziewać wznowienia śledztwa, prowadzonego przez Prokuraturę Rejonową Lublin – Północ. Ma ono wyjaśnić m.in. czy lekarze prawidłowo opiekowali się ranną kobietą.
74-latka ze zmiażdżoną nogą trafiła do szpitala. Tam amputowano jej kończynę. Kobieta zmarła 1,5 miesiąca po tym, jak trafiła do lecznicy. W międzyczasie jej stan określano jako stabilny.
Do wypadku doszło w marcu ubiegłego roku, na przystanku przy ul. Lwowskiej. 74-latka wysiadała tylnymi drzwiami z autobusu przegubowego linii 10. Drzwi przytrzasnęły jej torebkę. Kobieta upadła, a koło przegubowca przejechało jej po nodze. Kierowca odjechał. Policjanci zatrzymali go dopiero na pętli na drugim końcu miasta. Tłumaczył później, że nie zauważył wypadku.
Mężczyzna musi się liczyć z karą nawet do 12 lat więzienia.