Policjanci z Zamościu poszukują oszustek, które okradły starsze małżeństwo.
W piatek do ich mieszkania w Zamościu zapukała młoda kobieta.
- Powiedziała, że jest z Hamburga i chce zostawić paczkę dla mieszkających piętro wyżej sąsiadów. Ponieważ nie zastała ich w domu, poprosiła gospodarza o kartkę i coś do pisania. Chwilę później, poinformowała, że nie umie jednak pisać po polsku, więc poprosiła mężczyznę by zrobił to za nią. Treść przekazu podyktowała mu przy kuchennym stole - relacjonuje asp. Anna Kamola z Komendy Wojewódzkiej Policji w Lublinie.
Drugą oszustką była rzekoma siostra kobiety. Obie przekonywały małżeństwo, że chcą wymienić euro na złotówki, ale nie wiedzą, jak wyglądają polskie banknoty. Poprosiły więc gospodarzy, by im je pokazali.
- Kiedy gospodyni zajęta była szukaniem w pokoju banknotów o większych nominałach, druga z nieznajomych plądrowała inne pomieszczenia. W sumie łupem oszustek padło 20 tys. złotych. Kradzież tą małżeństwo uświadomiło sobie zaraz po wyjściu nieznajomych z mieszkania. Było jednak za późno - dodaje Anna Kamola.
Kobiety były w wieku około 25-27 lat. Jedna z nich była szczupła, miała blond włosy i ubrana była na biało. Druga z kolei była brunetką o krępej budowie ciała i nosiła czarne ubranie.