Blisko trzy promile alkoholu we krwi miał kierowca, którego auto dachowało w Siedlanowie (gm. Radzyń Podlaski). To nie jedyny kierowca, którego zatrzymano w środę za jazdę na podwójnym gazie. W okolicach Biłgoraja zatrzymano też nietrzeźwego 61-latka.
Do zdarzenia doszło wczoraj około godz. 19:00 w miejscowości Siedlanów gm. Radzyń Podlaski.
- Ze wstępnych ustaleń wynika, że kierujący samochodem osobowym marki VW Polo, 34-letni mieszkaniec gm. Radzyń Podlaski, stracił panowanie nad pojazdem - relacjonuje asp. Piotr Mucha, z Komendy Powiatowej Policji w Radzyniu Podlaskim. - Auto zjechało do przydrożnego rowu, gdzie dachowało.
Kierowca został przewieziony do szpitala.
- Mężczyzna był kompletnie pijany, w organizmie miał niemal 3 promile alkoholu. Odpowie przed sądem za kierowanie samochodem będąc w stanie nietrzeźwości. Grozi mu do 2 lat pozbawienia wolności - dodaje asp. Piotr Mucha.
61-latek z gminy Biłgoraj przed sądem odpowie za kierowanie samochodem w stanie nietrzeźwości. Mężczyzna wsiadł za kierownicę mając ponad dwa promile alkoholu w organizmie. Grozi mu kara do dwóch lat pozbawienia wolności i wysoka grzywna.
W środęc wieczorem w miejscowości Aleksandrów policjanci z Wydziału Ruchu Drogowego zatrzymali do kontroli 61-letniego mieszkańca gminy Biłgoraj.
- Kierujący samochodem marki Toyota wsiadł za kierownicę mając ponad dwa promile alkoholu w organizmie - wyjaśnia mł. asp. Joanna Klimek, z Komendy Powiatowej Policji w Biłgoraju. - Mężczyzna stracił prawo jazdy. Teraz odpowie przed sądem, grozi mu kara do dwóch lat pozbawienia wolności i wysoka grzywna. Sąd może również orzec zakaz prowadzenia pojazdów w stosunku do mężczyzny.