Ćwierćfinałowe starcie Niemcy – Włochy rozstrzygnęło się w rzutach karnych. Po 120 minutach był remis 1:1. Po słabej pierwszej połowie i nieco lepszej drugiej wszystko kibicom wynagrodziła seria jedenastek. W sumie piłkarze obu ekip oddali aż … 18 strzałów. Dopiero w dziewiątej serii Jonas Hector zapewnił Niemcom wygraną 6:5
Pierwsza połowa bardzo rozczarowała. Na boisku było znacznie więcej piłkarskich szachów niż ciekawej gry. W zasadzie warto wspomnieć o jednej sytuacji. W 43 minucie świetne podanie na kilkadziesiąt metrów od Leonardo Bonucciego przejął Emanuele Giaccherini. Gracz Sunderlandu dogrywał w pole karne, ale piłka spadła ostatecznie pod nogi Stefano Sturaro. Zawodnik Juventusu oddał strzał, jednak po rykoszecie piłka minimalnie minęła bramkę Manuela Neuera.
Po przerwie działo się już znacznie więcej. Najpierw kapitalną interwencją na linii swojej bramki popisał się… Alessandro Florenzi. Włoch rzucił się, żeby zablokować piłkę, a ostatecznie szczęśliwie odbił ją… piętą. W 65 minucie ładnie na skrzydle pokazał się Mario Gomez, zagrał do Jonasa Hectora, a ten oddał piłkę wbiegającemu Mesutowi Oeziliwi. Pomocnik Arsenalu z bliska uderzył do siatki i bliżej półfinału byli Niemcy.
Mistrzowie świata niedługo później mogli podwyższyć swoje prowadzenie. Kapitalną centrę w pole karne rywali posłał Oezil, a tam Gomez próbował z kilku metrów zaskoczyć Gianluigiego Buffona piętą. Doświadczony golkiper Italii spisal się jednak bez zarzutu.
W 77 minucie mieliśmy remis. Fatalnie we własnej szesnastce zachował się Jerome Boateng, który wyskoczył do piłki z rękami wysoko uniesionymi nad głową. Ewidentnie zagrał ręką i sędzia wskazał na punkt oddalony od bramki o 11 metrów. Z „wapna” nie pomylił się Bonucci i wszystko zaczynało się od nowa.
Do końca regulaminowego czasu gry wynik nie uległ już zmianie. W dogrywce też nie obejrzeliśmy goli. Prawdziwe emocje pojawiły się w serii rzutów karnych. Po pięciu strzałach z obu stron było zaledwie 2:2. Fatalnie spudłował wprowadzony specjalnie na serię jedenastek Simone Zaza. Później Buffon obronił strzał Thomasa Muellera, a w słupek uderzył Oezil. Raz szala przechylała się na stronę „Azzurich”, a za chwilę bliżej wygranej byli Niemcy.
Wojnę nerwów przegrał też Graziano Pelle, który nie trafił w bramkę. Nie pomylił się za to Julian Draxler i znowu był remis. Później Neuer wyczuł Bonucciego, ale Bastian Schweinsteiger huknął nad poprzeczką. Kolejni gracze strzelali pewniej. Dopiero w dziewiątej serii pomylił się Matteo Darmian, a awans do półfinału drużynie trenera Joachima Loewa zapewnił Hector.
Niemcy – Włochy 1:1, 6:5 w rzutach karnych (0:1, 1:1)
Bramki: Oezil (65) – Bonucci (78 – z karnego)
Niemcy: Neuer, Hoewedes, Boateng, Hummels, Hector, Kimmich, Khedira (16. Schweinsteiger), Kroos, Oezil, Mueller, Gomez (72 Draxler).
Włochy: Buffon, Barzagli, Bonucci, Chiellini (120. Zaza), Florenzi (86. Darmian), Sturaro, Parolo, Giaccherini, De Sciglio, Eder (107 Insigne), Pelle.
Sędziował: Wiktor Kassai (Węgry). Widzów: 38764.