Podczas nauki online w trakcie pandemii część uczniów z małych miejscowości miała trudność z dostępem do lekcji i uważa, że nauczyła się dużo mniej, niż gdyby uczęszczała do szkoły. Pogorszył się też stan psychiczny młodzieży.
Zespół badawczy z Polski, Czech, Słowacji i Węgier, kierowany przez prof. Piotra Długosza z Uniwersytetu Pedagogicznego w Krakowie, przyjrzał się zdalnej edukacji uczniów zamieszkałych na obszarach peryferyjnych, gdzie – jak podejrzewano – mogły wystąpić trudności z dostępem do nauki online. Przykładem takiego obszaru jest powiat strzyżowski w województwie podkarpackim. Wybrano go celowo, gdyż odnotowano tam najniższe wartości wskaźników rozwoju społeczno-ekonomicznego w całym województwie podkarpackim.
Pokój z rodzeństwem
W wybranych szkołach rozdano uczniom kwestionariusze, w których zaznaczali odpowiedzi na pytania. Badaniami objęto 552 uczniów klas VII i VIII (- VI i VII w trakcie nauki zdalnej). Badania realizowano między 25. a 30. listopada 2021 r.
Naukowcy zaznaczają, że o efektywności zdalnej edukacji decyduje w dużej mierze techniczna dostępność do internetu i zaplecze lokalowe, z którym co piąty uczeń mógł mieć problem. Czynnikami na to wskazującymi były np. brak własnego sprzętu do nauki lub pokój dzielony z rodzeństwem. Nie są obojętne również czynniki pedagogiczne i środowiskowe.
Ocena poziomu zajęć w porównaniu do zajęć tradycyjnych wypadła niekorzystnie. Aż 61 proc. uznało, że były prowadzone na niższym poziomie niż lekcje stacjonarne.
Prawie co piąty uczeń stwierdził, że były one na takim samym poziomie. Pozostali (16 proc.) uznali, że były one prowadzone na wyższym poziomie.
Autorzy badania – powołując się na informacje uzyskane od uczniów - podsumowują, że głównym problemem zdalnej nauki była „strata edukacyjna”. Na pytanie, czy przejście na zdalną edukację spowodowało pogorszenie ich poziomu wiedzy, twierdząco odpowiedziało aż 39 proc. uczniów, przecząco – 43 proc., nie potrafiło zająć stanowiska 18 proc.
Wyniki badań pokazują, że 12 proc. nie otrzymało pomocy w trakcie lekcji online, mimo że jej potrzebowało. Zaś 15 proc. twierdziło, że dobrze sobie radziło i nie potrzebowało pomocy. Większość uczniów potrzebowała wsparcia w czasie edukacji w domu. Najczęściej pomoc uzyskiwali od rodziców (ponad połowa badanych), kolegów i koleżanek (nieco mniej niż połowa), z internetu (gotowe rozwiązania) – jedna trzecia badanych, a także rodzeństwa, innych członków rodziny (np. dziadków), nauczycieli i korepetytorów.
Uczniowie z małych miejscowości przeznaczali na naukę zdalną około 6 godzin dziennie. 2 godziny zajmowało im przygotowanie się do lekcji online. Tak więc czas na naukę poświęcany w domu był zbliżony do tego, który jest w szkole.
Za długo przed monitorem
Czy według uczniów są jakieś korzyści z nauki zdalnej? Tak, ale niekoniecznie edukacyjne. Główną zaletą zajęć online był brak konieczności szykowania się do szkoły i większa ilość czasu wolnego, na co wskazało aż 85 proc. respondentów. 65 proc. z nich cieszyło się z dodatkowego czasu dla rodziny, nieco mniej twierdziło, że ma możliwość wyspania się i nie musi się nigdzie spieszyć. Nieco ponad połowa cieszyła się ze zmniejszenia ilości obowiązków związanych z nauką.
Naukowcy podsumowali też negatywne strony nauki online. Jak twierdzą uczniowie, przede wszystkim pojawia się świadomość straty edukacyjnej – ponad połowa uczniów z małych miejscowości uważa, że w szkole można nauczyć się więcej, niż w czasie nauki zdalnej. Nieco ponad połowa wskazuje na tworzenie się negatywnych nawyków, np. oszukiwania (korzystanie z pomocy rodziców lub rodzeństwa).
Młodzież zauważyła też, że spędza przed komputerem zbyt wiele czasu (48 proc.), że trudno się skupić na tym, co mówią nauczyciele (43 proc.), oraz że ma trudność ze zrozumieniem materiału na lekcji (41 proc.).
Ok jedna trzecia badanych (35 proc.) niechętnie wróciła do nauki stacjonarnej. Co trzeci badany miał poczucie zmęczenia i wyczerpania. Co piąty uczeń zgłaszał pogorszenie kontaktu z rówieśnikami, nieco mniej – pogorszenie kontaktu z nauczycielami. Ponad jedna piąta (23 proc.) stresowała się, gdy musiała udzielać się w trakcie lekcji online.
Czy uczniowie sprostali wyzwaniom, jakie stawiała przed nimi nauka zdalna? Według deklaracji uczniów prawie połowa z nich chciała się w tym czasie dużo nauczyć. O tym, że nauka na odległość była ciekawa, przekonanych było 54 proc. badanych. 37 proc. nie mogło się doczekać lekcji online. Niespełna jedna trzecia badanych przyznaje, że nie potrafiła wykonać różnych zadań w trakcie lekcji online.
Prawie połowa uczniów twierdzi, że uczestniczyła w zajęciach mimo pojawienia się okazji do robienia „ciekawszych rzeczy”. Większość z nich (87 proc.) rozliczała się z prac domowych na czas. Uczniowie twierdzą też, że potrafili się skupić na tego typu lekcjach (44 proc.) i aktywnie brali w nich udział.
Epidemia depresji
Naukowcy zwracają uwagę na to, iż lekceważenie lekcji online ma swoje konsekwencje, a uczniowie wydają się zdawać sobie z tego sprawę. Jeden na trzech przyznał, że ma sporo materiału do nadrobienia, a nieco ponad połowa ankietowanych obawia się wymagań stawianych przez nauczycieli. Jeden na trzech uczniów obawia się, że nie poradzi sobie z nauką w szkole.
– Podsumowując, około połowa uczniów oparła się bodźcom rozpraszającym pojawiającym się w czasie lekcji online. Około jednej trzeciej doznało poważnego uszczerbku na edukacji i przez to mogło się nabawić szkolnej fobii i nerwicy – zauważają autorzy badania.
– Niestety, konsekwencje tak długiego przebywania poza środowiskiem szkolnym na trwałe zmieniły nawyki i postawy uczniów – dodają. Jak się okazuje, gdyby mogli oni sami decydować o formie nauki, to za nauką w szkole opowiedziało się tylko 31 proc. z nich, za nauką online 24 proc., za nauką hybrydową 22 proc. 7 proc uczniów najchętniej przestałoby się w ogóle uczyć.
Autorzy badań podkreślają, że były one realizowane w trzecim miesiącu po powrocie do szkoły i widać było, że uczniowie tęsknią za utraconym komfortem zdalnej nauki w domowym zaciszu. Tylko jedna trzecia była zadowolona, że uczęszcza do szkoły.
Niepokojącym aspektem, który pojawił się wraz z nauką w domach, jest ich słaba kondycja psychiczna uczniów – zwracają uwagę eksperci. Potwierdziły się wcześniejsze przypuszczenia, że najmłodsi gorzej sobie radzą w pandemii – oraz to, że efekty kwarantanny będą widoczne przez długi czas po jej zakończeniu. Jak wynika z ankiet, tylko 61 proc. uczniów było zadowolonych z życia. Według wyników uzyskanych za pomocą skali WHO 5 prawie połowa z nich (48 proc.) ma nastroje depresyjne. Według autorów badania uzyskane wyniki są nieco zaskakujące, gdyż wydawało się, iż spotkanie z rówieśnikami pozwoli na powrót do normalności sprzed pandemii.
– Mamy epidemię depresji wśród starszych klas szkoły podstawowej – zaznaczają autorzy badania.
Podsumowując, podkreślają oni, że „efektywnie i skutecznie wiedzę w trakcie zdalnej edukacji przyswajało również około połowy respondentów. Co piąty uczeń nie miał technicznych możliwości na pełny udział w lekcjach zdalnych. Warto dodać, iż długi okres trwania zdalnej nauki wytworzył negatywne nawyki, które skutecznie utrudniają funkcjonowanie w postpandemicznej rzeczywistości. Ziściły się czarne scenariusze i pokazują, że połowa uczniów ma poważne problemy z adaptacją do szkolnej rzeczywistości”.