Minęło pół roku od zakończenia budowy hali widowiskowo-sportowej przy ul. Lubelskiej w Puławach. Obiekt, który kosztował ok. 106 mln zł, nie został jeszcze zgłoszony do odbioru przez nadzór budowlany. Inwestor niedawno uporał się z usunięciem ważnej nieprawidłowości dotyczącej ochrony pożarowej.
Dokładnie sześć miesięcy i 18 dni minęło od kiedy wykonawcy budowy nowej areny sportowej Puław zakończyli prace. Na początku tego roku miejscy urzędnicy liczyli na to, że obiekt uda się otworzyć nawet w kwietniu lub maju. Tak się jednak nie stało. Hala nie została jeszcze zgłoszona do odbioru przez nadzór budowlany. Przez ostatnie miesiące inwestor próbował uporać się z nieprawidłowościami wskazanymi przez straż pożarną.
– Chodzi o system wyłączający energię elektryczną w całym obiekcie, nie licząc sieci odpowiedzialnych za urządzenia, które muszą funkcjonować w trakcie akcji gaśniczej. Według naszej opinii, rozwiązanie, które zostało zaprojektowane, nie spełniało obowiązujących przepisów. Nie mogliśmy zatem wydać pozytywnej opinii. Ze względu bezpieczeństwa, ten problem musiał zostać rozwiązany – tłumaczy st. bryg. Andrzej Kapica, zastępca komendanta PSP w Puławach.
W dużym skrócie: zastrzeżenie straży dotyczyło awaryjnego wyłącznika zasilania. Według straży, zamiast jednego przycisku, w puławskiej hali było ich więcej, co nie zgadzało się z wytycznymi dla obiektów tej klasy. Inwestor, czyli miasto, musiało zająć się przeprojektowaniem systemu oraz jego wdrożeniem. Wymagało to czasu, ale prace zakończyły się sukcesem.
– W tym tygodniu otrzymaliśmy informację o tym, że ten problem został rozwiązany. We wtorek przystąpiliśmy więc do ponownej kontroli obiektu. Jeśli tym razem wszystko będzie dobrze, jesteśmy w stanie niezwłocznie wydać pozytywną opinię. Myślę, że najpóźniej stanie się to na początku przyszłego tygodnia – dodaje Andrzej Kapica.
Gdy miasto otrzyma pozytywną opinię straży, to posiadając zgodę sanepidu, będzie mogło zgłosić arenę do odbioru przez Powiatowy Inspektorat Nadzoru Budowlanego. Ten na wydanie swojej decyzji będzie miał 30 dni. Jeśli zatem wszystko pójdzie po myśli inwestora, obiekt warty ok. 106 mln zł (z projektem i nadzorem, wyposażeniem) będzie mógł zostać otwarty w trakcie wakacji – 3 lata od rozpoczęcia prac.
Przypominamy, że hala posiada 1336 miejsc stałych , 1726 składanych na trybunach teleskopowych oraz 76 miejsc w sektorze VIP. Po otrzymaniu pozwolenia na jej użytkowanie, swoje mecze będą rozgrywać w niej m.in. piłkarze Azotów-Puławy. Arena ma być również miejscem organizacji koncertów oraz innych wydarzeń kulturalnych. Prawa do nazwy obiektu zostaną sprzedane. Zainteresowana ich nabyciem jest Grupa Azoty „Puławy”.