Ponad 2,1 mln zł kosztowało pięć nowych ambulansów Wojewódzkiego Pogotowia Ratunkowego w Lublinie, które będą jeździć do pacjentów w Lublinie.
Stare karetki, które mają ponad 5 lat, są sukcesywnie wymieniane na nowe.
– Tak jest też tym razem – mówi Zdzisław Kulesza, dyrektor Wojewódzkiego Pogotowia Ratunkowego w Lublinie. – Stare karetki będą działać jako ambulanse zapasowe. Większość z tych, z których aktualnie korzystamy, jest z 2016 roku.
Obecnie w systemie lubelskiego pogotowia funkcjonuje 21 karetek (neonatologiczna, specjalistyczne i podstawowe). Do tego trzeba doliczyć te zapasowe oraz 3 transportowe.
– Przeciętnie jeden ambulans wyjeżdża 12 razy w ciągu 12-godzinnego dyżuru. W ciągu dobry mamy około 20 interwencji – mówi Marcin Dębski, ratownik medyczny z Wojewódzkiego Pogotowia Ratunkowego w Lublinie. – Nasze pogotowie korzysta ze sprzętu światowej klasy. Naprawdę nie mamy się czego wstydzić.
Nowe ambulanse mogą jeździć zarówno jako karetki podstawowe jak i specjalistyczne. Czy w związku z brakami kadrowymi, zarówno wśród ratowników jak i lekarzy, nie będzie problemu z obsadzeniem zespołów?
– Problemy są przede wszystkim w terenie, nas na razie nie dotyczą. Załoga chce pracować, ale nie potrafię przewidzieć co będzie na przykład za miesiąc – mówi dyr. Kulesza.