Do pięciu różnych pojemników mają rozdzielać swoje śmieci wszyscy mieszkańcy Lublina. Dziś wystarczają nam dwa kosze: jeden na frakcję suchą, drugi na odpady zmieszane. Nowy system nie dość, że będzie kłopotliwy, to wzrosną opłaty za wywóz śmieci
Nie mamy wyjścia, musimy wprowadzić te zmiany – mówi Krzysztof Żuk, prezydent Lublina, który od listopada planuje oswajać mieszkańców z nowymi zasadami. Będą one obowiązywać od 1 lipca, co jest efektem zmian w polskim prawie.
To, co trafia dziś do pojemnika z napisem „frakcja sucha”, ma trafiać do trzech różnych koszy. – Do niebieskiego papier, do zielonego szkło, tworzywa sztuczne i metale do żółtego – wylicza Marta Smal-Chudzik, dyrektor Wydziału Ochrony Środowiska w Urzędzie Miasta.
Ale to nie koniec. – Dodatkowo pojawi się pojemnik brązowy na odpady ulegające biodegradacji – mówi Smal-Chudzik. Trafią tam ogryzki, obierki i inne resztki żywności. Piątym koszem będzie przeznaczony na „odpady zmieszane”.
W taki sposób mieszkańcy mają dzielić śmieci na pięć grup, co może być kłopotliwe w małych kuchniach. Oczywiście można zignorować przepisy, wrzucić wszystko do jednego worka i chyłkiem wynieść do kontenera, ale Ratusz zamierza za to karać. Ma przy tym stosować, w przypadku zabudowy wielorodzinnej, odpowiedzialność zbiorową. Jakie będą kary? Jeszcze nie wiadomo.
Ta „gra w kolory” może być kosztowna, bo miasto musi zamówić tysiące pojemników. – Ich producenci postawią nas pod ścianą – obawia się Żuk, którego zdaniem podrożeje też transport śmieci.
Nowe stawki
To dlatego od lipca będziemy więcej płacić za wywóz odpadów. Nowe stawki mają być ustalone na początku przyszłego roku, choć rzeczywiste koszty będą znane dopiero po rozstrzygnięciu planowanego przetargu na odbiór śmieci.
Nowy system będzie też wyzwaniem dla spółdzielni i wspólnot mieszkaniowych, które muszą znaleźć miejsce na więcej koszy. Dodajmy, że w domach jednorodzinnych papier, szkło, plastik i metale, zamiast do pojemników, mamy wyrzucać do worków w odpowiednich kolorach. O nowych zasadach Ratusz ma informować m.in. poprzez billboardy i ulotki.
W ten sam sposób od lipca mają segregować śmieci także właściciele tzw. nieruchomości niezamieszkałych, ale – jak do tej pory – sami będą zawierać umowy na ich wywóz.