Po styczniowym trzęsieniu ziemi, jakim okazał się znowelizowany taryfikator mandatów za wykroczenia drogowe, przyszła pora na "poprawkę" - od 17 września łatwiej będzie "uzbierać" 24 punkty karne. Dość powiedzieć, że jednorazowo policjant będzie mógł ukarać kierowcę aż 15 punktami karnymi.
W nowych przepisach pojawia się ponadto kategoria "recydywy mandatowej" - za popełnione powtórnie w ciągu dwóch lat poważne wykroczenie mandat będzie wynosił dwukrotność "zasadniczej" stawki za pojedyncze wykroczenie tego typu. Na przykład, o ile mandat za wyprzedzanie na przejściu dla pieszych wynosi 1500 złotych, przyłapani na tym po raz drugi w ciągu dwóch lat zapłacimy 3000 złotych.
Tym, którzy utyskują na drastyczność nowych regulacji, policjanci i eksperci od bezpieczeństwa ruchu drogowego przypominają, że tegoroczne zmiany jedynie zbliżają Polskę do zachodnich standardów, jeśli chodzi o wysokość grzywn i kar punktowych. Wciąż daleko nam do np. Norwegii, gdzie limit punktów karnych wynosi jedynie... 8!