65-latek był tak zamroczony alkoholem, że nie reagował na sygnały świetlne i dźwiękowe jadącego za nim radiowozu. Mężczyzna miał blisko 2,5 promila alkoholu w organizmie.
W środę wieczorem policjanci z łukowskiej drogówki patrolując drogi gminy Krzywda zauważyli jadącą z przeciwka osobówkę.
- Widząc że auto porusza się „wężykiem” domyślili się, że kierujący nim mężczyzna może znajdować się pod działaniem alkoholu. Funkcjonariusze natychmiast włączyli sygnały świetlne i dźwiękowe w radiowozie i zawrócili za jadącym w kierunku centrum Krzywdy samochodem - relacjonuje asp. szt. Marcin Józwik, z Komendy Powiatowej Policji w Łukowie. - Jadący przed nimi samochód marki Suzuki w dalszym ciągu jechał całą szerokością jezdni, kierujący w ogóle nie zwracał uwagi na sygnały pojazdu uprzywilejowanego, nakazujące mu zatrzymanie.
Siedzący zaa kierownicą mężczyzan nie zauważył też, gdy radiowóz „zrównał się” z osobówką. Mundurowi musieli go wyprzedzić i zmusić do zatrzymania.
- Kierujący samochodem 65-latek z gminy Krzywda był pod widocznym działaniem alkoholu. Funkcjonariusze nie mogli nawiązać z nim logicznego kontaktu, mężczyzna nie był zorientowany w swojej sytuacji, nie wiedział co się stało - tłumaczy asp. szt. Marcin Józwik.
Męzczyzna miał prawie 2,5 promila alkoholu w organizmie.
- 65-latek już „stracił” prawo jazdy, a wkrótce usłyszy zarzut. Grozi mu co najmniej 3-letni zakaz kierowania pojazdami, wysoka grzywna a nawet do 2 lat pozbawienia wolności - dodaje policjant.