Subiektywny przegląd wydarzeń mijającego tygodnia.
PONIEDZIAŁEK
KULTURALIA Fajna jest nasza miejska kultura, o czym wiedzą wszyscy przyjezdni. Teraz wiedzą też o tym miejscowi, którzy się na nią zrzucają. Po kontroli w tzw. jednostkach kultury okazało się, że dyrektor Teatru NN niespecjalnie przejmował się ściąganiem czynszu od jednego z najemców. Przyszła w końcu skarbówka no i lubelski podatnik musiał dorzucić do interesu. Z kolei w tęczowej Galerii Labirynt pracownicy mogli się szarpnąć na oprawki korekcyjne takiej dajmy na to Prady, Chanel albo innego Gucciego, bo zakład pracy zwracał za szkła nawet 1500 zł.
To wymarzona robota dla krótko- i dalekowzrocznych, niedowidzących i z astygmatyzmem. I zezem na finanse
WTOREK
NAUCZKA Znalazł się pierwszy odważny, który postanowił dosiąść okazałego, 5-metrowego jelenia królewskiego, który na co dzień pasie się na betonowym rynku w Parczewie. Zwierzę posłużyło za bike-park, co zostało odpowiednio udokumentowane. Policjanci już oglądają zdjęcie.
Gdyby burmistrz nie wyciął wcześniej wszystkich 58 drzew z placu, to rowerzysta pozowałby gdzieś w koronie, a nie w rogach
ŚRODA
NIEWDZIĘCZNICY Ledwo się człowiek obejrzy i znów sukces. Lublin został zwycięzcą rankingu „Europolis-zielone miasta”, w którym porównano 66 miast na prawach powiatu. Eksperci wyróżnili nas za obiecanki, czyli że za trzy lata będzie u nas 3 tys. elektryków. Cios przyszedł jednak z najmniej spodziewanej strony, bo najsłabiej poszło Lublinowi w kategorii „społeczność lokalna”, gdzie zajął dopiero 27. miejsce.
No jak tak mogli!?
CZWARTEK
WYRĘB Naprzeciw powyższemu rankingowi wyszedł radny Leszek Daniewski, który w Radzie Miasta zasiada dłużej niż rosną niektóre drzewa w Starym Gaju. Napisał do Ratusza, że przeszkadza mu topola przy przejściu dla pieszych na jego dzielni i upomniał się o wycinkę drzewa. „Nie stanowi żadnej wartości estetycznej ani ekologicznej” – zgrabnie uzasadnił. Sęk w tym, że zdaniem miasta topola jest zdrowa jak dąb i nie zagraża pieszym. Ale radny prosi, a jest z Najlepszego Klubu w Radzie, więc miasto musi i dlatego drzewo ma przerąbane.
Czekamy, aż wyborcy wytną radnego
PRZEBÓJ TYGODNIA
JEST DOBRZE Budowa ścieżki naturalistycznej na górkach Czechowskiego w Lublinie była prowadzona zgodnie z prawem – orzekł nadzór budowlany.
Dzięki tej decyzji możemy teraz w pełni legalnie podziwiać ze ścieżki setki metrów lśniących w czerwcowym słońcu blaszanych ogrodzeń