– Trzeba dzieciom pokazywać, że są takie miejsca koło nas, żeby o nich pamiętały – mówią mieszkańcy sołectwa Góry Kluczkowickie. 11 listopada organizują Niepodległościowy Spacer Rodzinny by zapalić znicze przy pomniku i na grobach w pobliskim lesie.
Chyba nie może być bardziej kameralnych i obywatelskich obchodów Święta Niepodległości jak te organizowane w sołectwie Góry Kluczkowickie w gminie Opole Lubelskie. W tym roku po raz czwarty grupka mieszkańców wybrała się do pobliskiego lasu, gdzie znajdują się bezimienne mogiły.
– Od nas, w obie strony, to raptem pół godziny drogi, ale dzięki temu na Niepodległościowy Spacer Rodzinny mogą się wybrać nawet kilkuletnie dzieci. Drugi rok byłam sołtysem, kiedy z kilkoma bardziej zaangażowanymi osobami wymyśliliśmy takie obchody 11 listopada. Pomnik stojący przy drodze jest widoczny, mogiły mniej. Choć nawet nie wiemy czy to symboliczne groby czy faktycznie ktoś tam jest pochowany, dobrze raz w roku zrobić porządek. Uznaliśmy, że rocznica odzyskania niepodległości będzie dobrą okazją – mówi Agnieszka Styczyńska, która od sześciu lat jest sołtysem w Górach Kluczkowickich.
Dwie lub trzy ziemne mogiły znajdują się na terenie prywatnego lasu. Jedni mieszkańcy słyszeli, że pochodzą z czasów I wojny światowej. Inni sugerują, że mogą tam być pochowane osoby, które zginęły w czasie II wojny światowej. Cywile zastrzeleni przez hitlerowców w odwecie za pomoc partyzantom lub partyzanci. Możliwe, że oznaczone krzyżami miejsce ma związek z upamiętnieniem stojącym w tym rejonie.
Niezbyt już czytelny napis głosi: 1941-1943 w dowód pamięci poległym partyzantom z okupantem hitlerowskim z terenu gminy Wrzelowiec członkowie ZBoWiD.
W rejestrach Urzędu Wojewódzkiego w Lublinie ani groby, ani upamiętnienie, którym też opiekują się mieszkańcy nie figurują. Jeśli za wskazówkę przyjąć określenie "gmina Wrzelowiec" kamień ozdobiony godłem – orłem bez korony – musi pochodzić z czasów gdy taka gmina istniała, czyli w latach 1973-1976.
– Uczniowie, którzy mają jeszcze pradziadków dostali zadanie, żeby porozmawiać z nimi na temat pomnika i mogił w lesie. Może najstarsi mieszkańcy pamiętają kogo upamiętniają. Będziemy się starać zebrać jak najwięcej historycznych informacji na temat tych miejsc – zapowiada Milena Sitalska-Pyć, nauczycielka ze Szkoły Podstawowej w Kluczkowicach, która opiekuje się uczniami, należącymi do grupy wolontariackiej. W szkolnym wolontariacie działa około 40. dzieci z klas 4-8. Organizują różne akcje, ostatnio w ramach współpracy z panią sołtys wybrali się szkolnym autobusem by zadbać o leśne mogiły przed Wszystkich Świętych.
Sołectwo Góry Kluczkowickie tworzy około trzystu osób. Na specjalny spacer wybierają się głównie najmłodsi mieszkańcy, dla wielu dorosłych 11 listopada jest zwykłym dniem pracy w sadach i w gospodarstwach.
Sołtys już zaprasza na V Niepodległościowy Spacer Rodzinny w przyszłym roku.
Jeśli ktoś zna historię miejsca odwiedzanego przez mieszkańców Gór Kluczkowickich może się odezwać także do naszej redakcji (redakcja@dziennikwschodni.pl lub zadzwonić: 697 770 423).