Przeglądarka, z której korzystasz jest przestarzała.

Starsze przeglądarki internetowe takie jak Internet Explorer 6, 7 i 8 posiadają udokumentowane luki bezpieczeństwa, ograniczoną funkcjonalność oraz nie są zgodne z najnowszymi standardami.

Prosimy o zainstalowanie nowszej przeglądarki, która pozwoli Ci skorzystać z pełni możliwości oferowanych przez nasz portal, jak również znacznie ułatwi Ci przeglądanie internetu w przyszłości :)

Pobierz nowszą przeglądarkę:

Kino

7 października 2016 r.
9:37

"Ostatnia rodzina". Historia powstania niezwykłego filmu

0 2 A A
Kadr z filmu "Ostatnia rodzina"
Kadr z filmu "Ostatnia rodzina"

Dawno o żadnym filmie nie było tak głośno na tak długo przed oficjalną premierą. Dawno żaden film nie był tak bardzo wyczekiwany i nie budził tak wielkich nadziei.

AdBlock
Szanowny Czytelniku!
Dzięki reklamom czytasz za darmo. Prosimy o wyłączenie programu służącego do blokowania reklam (np. AdBlock).
Dziękujemy, redakcja Dziennika Wschodniego.
Kliknij tutaj, aby zaakceptować

„Absolutne arcydzieło! Rola Seweryna godna Oscara”, „Dawno nie widzieliśmy tak porażającego filmu. Odkrycie”, „Jest filmem spełnionym pod każdym względem” - krytycy rozpływają się w zachwytach. Komplementów nie szczędzą też inni, którzy już mieli okazję zobaczyć obraz Jana Matuszyńskiego.

„Widziałem dziś. Cały czas zastanawiam się, co jest większym demonem - sztuka czy rodzina? Koniecznie!” - napisał Kuba Wojewódzki na swoim oficjalnym profilu na Facebooku (ponad 100 tys. polubień).

Leszek Bodzak, producent „Ostatniej rodziny”, przyznaje: - Promocja filmu powinna się zacząć na długo przed jego premierą.

Długa historia scenariusza

Artysta, spod ręki którego wychodzą obrazy przerażające, ale jednocześnie fascynujące. Ekscentryk, pracoholik, ofiara brutalnego i bezsensownego morderstwa. Syn, który rozwiesza w okolicy nekrologi ze swoim nazwiskiem, a po latach odbiera sobie życie. Historia rodziny Beksińskich wydaje się być znakomitym materiałem na film, ale przez lata nikt się za to nie zabiera.

W końcu temat na warsztat bierze Roberto Bolesto, autor scenariuszy do „Hardcore disco” i „Córek dancingu”. Pracuje nad nim prawie 10 lat. - Zaczął pisać w 2003 r. I bardzo długo szukał klucza do tej historii. Wydaje mi się, że znalazł go dopiero po śmierci Zdzisława Beksińskiego w 2005 r. - opowiada w wywiadzie dla Dziennika Wschodniego Leszek Bodzak, producent filmu. - Sztuka nie jest centralnym elementem filmu, choć oczywiście jest w tle i silnie wpływa na życie rodziny. Jest to historia o rodzinie. Roberta zafascynowało to, że wszyscy, z wyjątkiem Tomka, zmarli w jednym mieszkaniu. A Tomek, gdy się wyprowadził, to zaledwie kilkaset metrów od swoich rodziców.

Potem było długie wertowanie archiwaliów w Muzeum Historycznym w Sanoku, stypendium scenariuszowe Polskiego Instytutu Sztuki Filmowej i pierwszy sukces: w 2010 gotowy tekst znalazł się w finale prestiżowego konkursu scenariuszowego Hartley-Merrill (obecnie Script Pro). Jednak mijają lata, a film nie powstaje.

Ważny lubelski akcent

Od dziecka fascynuje się kinem i muzyką. Jak przyznaje, produkcji filmowej częściowo uczył się sam i na studiach podyplomowych. Obejrzał tysiące filmów. To, co robi dziś, to realizacja jego największych marzeń. Z Leszkiem Bodzakiem, pochodzącym z Lublina producentem „Ostatniej rodziny” spotykam się jesienią 2015 r. Właśnie trwają zdjęcia do filmu.

- Autor scenariusza obrał ciekawą strategię: najpierw znaleźć reżysera, a potem razem szukać producenta - opowiada. - Więc najpierw Robert znalazł Janka. Obaj mają tą samą agentkę: Iwonę Ziułkowską-Okapiec. I to ona zadzwoniła do mnie podejrzewając, że mogę się z nimi dogadać, a dodatkowo jako producent-prawnik z wykształcenia rozstrzygnąć wszystkie problemy prawne. Podejrzewała słusznie.

Z wykształcenia prawnik i ekspert z zakresu pozyskiwania i zarządzania funduszami unijnymi. Spółka Aurum, którą zakłada ze wspólnikami jako firmę doradczą, z czasem ewaluuje w kierunku działalności filmowej. Tak powstaje Aurum Film: pierwsza firma producencka z Lublina, która dostała dotację z PISF na produkcję filmu fabularnego. Najpierw na „Carte blanche”, a następnie 3 mln zł na „Ostatnią Rodzinę”.

- Kiedy dostałem propozycję spotkania się z Jankiem byłem świeżo po obejrzeniu „Deep Love”, jednego z najbardziej nagradzanych polskich dokumentów ostatnich lat. - wspomina Leszek Bodzak. - Widziałem ten film na Krakowskim Festiwalu Filmowym i pomyślałem, że warto byłoby współpracować z tym reżyserem. I na drugi dzień zadzwoniła do mnie Iwona. To był nieprawdopodobny zbieg okoliczności.

Bezpośrednie mówienie snu

Sanok – to właśnie tu trafia dorobek artystyczny po śmierci malarza. Zgodnie z testamentem oprócz obrazów, grafik i fotografii muzeum dostaje także mieszkania, lokaty bankowe, listy, kasety magnetofonowe i filmy wideo dokumentujące życie rodziny. Wiele godzin nagrań.

Państwowy Instytut Sztuki Filmowej wymaga, by film opowiadających o prawdziwych wydarzeniach miał swojego konsultanta historycznego. Naturalną koleją rzeczy konsultantem przy tej produkcji zostaje Wiesław w Banach, dyrektor muzeum w Sanoku i spadkobierca całej spuścizny malarza. Prywatnie jego wieloletni przyjaciel.

- Pokreśliłem pierwszą i drugą wersję scenariusza - opowiada Banach, gdy w lutym tego roku przyjeżdża do Lublina z pracami Beksińskiego. Rozmawiamy przy okazji wernisażu wystawy „Bezpośrednie mówienie snu” na zamku lubelskim. - Powiedziałem, że nigdy nie dam praw autorskich jeżeli nie znikną rzeczy, które są absolutną nieprawdą. Podpisaliśmy nawet umowę, że film będzie realizowany na podstawie trzeciego scenariusza.

- Rzeczywiście pewne sceny wypadły, ale nie były to sceny kluczowe. Stało się to bez szkody dla filmu. Kopii nie kruszyliśmy - zapewnia Bodzak. - Ja dostałem ten projekt w ręce w maju 2015 r. Przez prawie pół roku toczyły się rozmowy ze wszystkimi, których ta historia bezpośrednio dotyczy. Od dyrektora Banacha po Piotra Dmochowskiego, marszanda Beksińskiego, który jest jedną z kluczowych postaci w scenariuszu. Bez jego zgody i wsparcia ciężko by było ten istotny wątek pociągnąć w filmie - tłumaczy. I dodaje: - Każdy miał jakieś obawy, zastrzeżenia, lęki. To zrozumiałe. Ci ludzie znali osobiście bohaterów naszego filmu, my nie. Kluczem była cierpliwość i wzajemny szacunek w tych wielomiesięcznych rozmowach.

Udokumentowana rodzina

Zdzisława gra Andrzej Seweryn, Tomasza Dawid Ogrodnik, Zofię Aleksandra Konieczna, marszanda Andrzej Chyra. - Zgodzili się wszyscy, którym reżyser zaproponował role - opowiada Bodzak. - Część została wybrana od razu, część w castingu, ale w zasadzie niemal od początku wiedzieliśmy kto powinien zagrać poszczególne postaci. Casting tylko to potwierdzał.

Film ma swoją światową premierę na Międzynarodowym Festiwalu Filmowym w Locarno. Pierwszy pokaz i pierwszy sukces. Ze Szwajcarii Andrzej Seweryn wraca z nagrodą za najlepszą rolę męską. Na konferencji prasowej w Locarno ekipa opowiada o pracy na planie. Aleksandra Konieczna: Oglądaliśmy bardzo dużo materiałów archiwalnych. Mieliśmy wrażenie, że te materiały nas przytłoczyły. Ale też bardzo pomogły.

Rodzina Beksińskich to prawdopodobnie jedna z najlepiej udokumentowanych rodzin na świecie. Zdzisław praktycznie nie rozstawał się z magnetofonem, a potem z kamerą VHS. Grundig stał między tapczanami. Kamera była w kuchni, w łazience i w toalecie. Gdy już nie miał czego i kogo filmować, stawał z kamerą przed lustrem.

„Jestem taki niedopieszczony jeśli chodzi o moją osobę, o filmowanie mojej osoby. Nikt mnie nie chce” - mówi w jednym z archiwalnych nagrań, które można znaleźć w serwisie YouTube.
- Chyba tylko reżyser obejrzał wszystkie materiały - przypuszcza producent filmu. - Bardzo intymne dzienniki foniczne dostali przede wszystkim aktorzy. Nie było potrzeby rozdawać tych materiałów innym członkom ekipy.

Krajobraz 28 lat

37 dni zdjęciowych, głównie w Warszawie i okolicach. Mieszkania Beksińskich, w skali 1:1, zostają zbudowane na hali. W tych prawdziwych, na warszawskim Służewiu, mieszkają już inni ludzie. - Z czym były największe trudności? Chyba z odtworzeniem świata, którego już nie ma. Jestem ciekaw, czy widzowie będą sobie zdawać sprawę z tego jak bardzo ta kameralna opowieść jest naszpikowana efektami specjalnymi. Niemal każda scena powstaje z udziałem CGI (obrazy generowane komputerowo) - opowiada producent.

Aktorzy nie musieli grać do zielonej płachty. Zamiast greenscreen’a użyto projektorów do przedniej projekcji. Nikt w Polsce jeszcze nie robił tego w taki sposób i na taką skalę. - Duża część filmu dzieje się w mieszkaniach Beksińskich. Za oknem musiały być widoczne ulice z poszczególnych dekad. W dodatku ten krajobraz musiał się przez 28 lat zmieniać. W takich sytuacjach na hali stosuje się greenscreeny, a potem wkluczowuje się tło. Na planie wszyscy udają, że jest coś za oknem, a tam jest tylko zielona płachta - tłumaczy Bodzak.

Na pomysł, by zastosować przednią projekcję wpadł operator Kacper Fertacz. Klimat Służewa lat 70. i 80. w świecie cyfrowym odtworzył Norman Leto.

- Kiedy usłyszałem z czym to się wiąże, to zbladłem - wspomina producent. - To dość skomplikowana technologia. Nowoczesne, ale i bardzo głośne projektory wyświetlają na wielki ekran obraz, który jest za oknem. Już przy pierwszych testach było wiadomo, że przednia projekcja daje wizualnie efekt absolutnie niesamowity. Projektory zawisły nad scenografią. Gdyby spadły to zniszczyłyby dekoracje zbudowane za kilkaset tysięcy złotych. Z dźwiękiem też sobie na szczęście poradziliśmy.

Film „Ostatnia rodzina” na ekrany polskich kin wszedł 30 września.

Pozostałe informacje

Będą straszyć. Kozłówka zachęca do zwiedzania pałacowych komnat po zmroku
powiat lubartowski

Będą straszyć. Kozłówka zachęca do zwiedzania pałacowych komnat po zmroku

Niestety na to wydarzenie wolnych miejsc już nie ma. Ci, którzy zamówili bilety wcześniej, w środę wezmą udział w niezwykłym, wieczornym spacerze po komnatach pałacu Zamoyjskich. Nie będą sami. Z mroków historycznych wnętrz wyłonią się duchy dawnych mieszkańców.

Szybko strzelony gol im nie pomógł. Opinie po meczu Górnika Łęczna z GKS Tychy

Szybko strzelony gol im nie pomógł. Opinie po meczu Górnika Łęczna z GKS Tychy

W sobotni wieczór na boisku spotkały się Górnik Łęczna i GKS Tychy, a więc dwa zespoły, które w tym sezonie są specjalistami od remisów. Choć w meczu padło aż cztery gole to spotkanie zgodnie z przewidywaniami zakończyło się podziałem punktów. Jak mecz oceniają obaj trenerzy?

Znowu sami odebraliśmy sobie szansę, czyli opinie po meczu Świdniczanka – Podlasie
galeria

Znowu sami odebraliśmy sobie szansę, czyli opinie po meczu Świdniczanka – Podlasie

Świdniczanka do derbów z Podlasiem przystępowała z serią pięciu porażek z rzędu. Bialczanie chcieli za to przełamać fatalną, wyjazdową passę. W tym sezonie wygrali wcześniej tylko raz w gościach. Ostatecznie swój cel zrealizowali biało-zieloni, chociaż niewiele zabrakło, aby derby zakończyły się remisem. Jak spotkanie oceniają trenerzy obu ekip?

Słynne kawasaki należy do polskiego kolekcjonera
Dęblin
galeria

Wystąpił w Top Gun. Teraz można go oglądać w Dęblinie

Czarno-czerwony kawasaki GPZ 900r Ninja - ten sam, na którym w 1986 roku w filmie Top Gun jeździł Tom Cruise, a także towarzysząca mu Kelly McGillis - stoi teraz w hangarze Muzuem Sił Powietrznych w Dęblinie. To jedna z kilku maszyn, która brała udział w produkcji amerykańskiego studia Paramount Pictures.

Bialska Rada Kobiet
Biała Podlaska

Nie dostały się do rady miasta, ale trafiły do innej. Jakie były zasady naboru?

Czternaście powołanych przez prezydenta pań ma strzec spraw kobiet w Białej Podlaskiej. Ten nowy organ doradczy na razie ma działać 3 lata. W większości to nazwiska związane ze środowiskiem obecnej władzy w mieście.

La vida loca. Co za impreza!
foto
galeria

La vida loca. Co za impreza!

Co to była za impreza! El Cubano odleciało. Zobaczcie, co się działo na parkiecie i jak się bawił Lublin.

Otylia Jędrzejczak odwiedziła Chełm
ZDJĘCIA

Otylia Jędrzejczak odwiedziła Chełm

Otylia Swim Tour, czyli cykl zawodów dla dzieci w sobotę zawitał do Szkoły Podstawowej nr 8 w Chełmie. Z jedyną, polską mistrzynią olimpijską ćwiczyło ponad sto dzieci. Trzeba dodać, że utytułowaną pływaczkę przywitał efektowny mural z jej podobizną.

W Świdniku słuchają jazzu. Dzisiaj koncert znanego, kubańskiego pianisty
zdjęcia
galeria

W Świdniku słuchają jazzu. Dzisiaj koncert znanego, kubańskiego pianisty

Trwa XIX Świdnik Jazz Festival. W programie festiwalu znalazły się koncerty uznanych artystów z Polski i zagranicy, którzy grają na wysokim poziomie. Wśród nich m.in. świdnicka Helicopters Brass Orchestra, Aleksandra Kutrzepa Quartet oraz kubański pianista Alfredo Rodriguez.

Magia świąt w azjatyckim stylu. Trwa festiwal Akira Hello Christmas
zdjęcia
galeria
film

Magia świąt w azjatyckim stylu. Trwa festiwal Akira Hello Christmas

Cosplay, manga, horoskopy, warsztaty i gry planszowe, a to wszystko w świątecznym klimacie. Dwudniowy festiwal Akira to gratka dla fanów kultury azjatyckiej.

AZS UMCS Lublin zaprasza na mecz siatkarek. Biletem wstępu słodycze

AZS UMCS Lublin zaprasza na mecz siatkarek. Biletem wstępu słodycze

Dzisiaj sezon 2024/2025 rozpoczną siatkarki DRS AZS UMCS Lublin. Akademiczki na inaugurację zagrają u siebie z Feniks AZS Politechnika Lubelska. Spotkanie zaplanowano na godz. 18 w sali ZS nr 5 przy ul. Elsnera.

Ostra sobota w lubelskiej klubokawiarni - zdjęcia
foto
galeria

Ostra sobota w lubelskiej klubokawiarni - zdjęcia

Ostra Sobota w Klubokawiarni OSTRO! Za didżejką stanął jeden z najlepszych didżejów w Polsce - 69beats oraz Szop-n! Jak zawsze było dużo fajnej muzyki. Jeśli jesteście ciekawi jak było, to zapraszamy do obejrzenia naszej fotogalerii.

Zimowe warunki na drogach zbierają żniwo. Wypadki w regionie

Zimowe warunki na drogach zbierają żniwo. Wypadki w regionie

Śliska nawierzchnia i niedostosowanie prędkości do warunków drogowych były przyczyną dwóch zdarzeń, do których doszło wczoraj i dziś rano w Chotyłowie i Białej Podlaskiej. Policja apeluje o ostrożność za kierownicą oraz dostosowanie stylu jazdy do panujących warunków atmosferycznych.

Górnik Łęczna zremisował ósmy mecz w rundzie jesiennej

Górnik Łęczna dwa razy prowadził z GKS Tychy, ale kompletu punktów nie wywalczył

Po 16. kolejkach Górnik Łęczna miał na koncie siedem remisów na zapleczu PKO BP Ekstraklasy. Tym razem do Łęcznej przyjechał GKS Tychy, a więc drużyna, która w tym sezonie punktami dzieliła się do tej pory aż 10-krotnie. W meczu padły aż cztery gole, ale obie drużyny solidarnie podzieliły się punktami po raz kolejny.

Raz, dwa, trzy "i,,...
galeria

Raz, dwa, trzy "i,,...

W dniach 23-25 listopada w Lublinie odbywa się 3. FIT – Festiwal Improwizacji Teatralnych, który zaprasza publiczność do świata spontanicznych spektakli, pełnych kreatywności i interakcji. Wydarzenie odbywające się w Domu Kultury LSM to wyjątkowa okazja, by doświadczyć magii, improwizacji i zabawy.

Stella Johnson wróciła do gry po przerwie spowodowanej kontuzją

Polski Cukier AZS UMCS do przerwy prowadził we Wrocławiu, a przegrał ze Ślęzą ponad 20 punktami

Polski Cukier AZS UMCS Lublin został rozgromiony we Wrocławiu. Zespołowi, który aspiruje do medali mistrzostw Polski takie porażki nie przystoją.

Kalendarz
listopad 2024
P W Ś C Pt S N
1
2
3
4
5
6
7
8
9
10
11
12
13
14
15
16
17
18
19
20
21
22
23
24
25
26
27
28
29
30