Na placu Wolności w Parczewie stanęła już figura Jelenia Królewskiego. Wybór jest nieprzypadkowy – ma nawiązywać do legendy o założeniu miasta i herbu Parczewa.
W poniedziałek 5-metrowy jeleń został już posadowiony na właściwym miejscu. – Monument nawiązuje do herbu miasta i został wykonany w ramach kolejnego etapu rewitalizacji miasta – ogłosili urzędnicy.
Unia Europejska dołożyła 95 proc. kosztów do wycenionego na prawie 200 tys. zł pomnika. Jak informował wcześniej magistrat w dokumentach przetargowych „określenie Jeleń Królewski odnosi się do majestatycznej postawy jelenia wynikającej z legendy o założeniu miasta i nadaniu herbu Parczewa”.
Odlaną z brązu figurę wykonał polski rzeźbiarz Karol Badyna z Krakowa, który jest jednocześnie profesorem Akademii Sztuk Pięknych. I jak informuje parczewski magistrat w swoim dorobku ma liczne prace o charakterze pomnikowym na terenie całej Polski, a także za granicą.
- Szkoda że fajny skądinąd symbol przyrody, jakim jest jeleń, zastąpił w Parczewie prawdziwą przyrodę czyli piękne drzewa na rynku- zauważa Jan Mencwel, znany działacz społeczny i prezes warszawskiego stowarzyszenia Miasto Jest Nasze. Niedawno ukazała się jego książka „Betonoza. Jak się niszczy polskie miasta”, w której opisuje również przykład Parczewa.
- Pod sztucznym jeleniem ludzie nie znajdą ochłody w upalne letnie dni. Nie pomoże też w retencji wody która jest dziś bardzo ważna. Już pora zrozumieć że przestrzeń miejska nie może się składać z samych symboli, ale ma służyć ludziom do życia- podkreśla Mencwel.
– Dla mnie od początku nie był to trafiony pomysł. W dzisiejszych, trudnych dla wszystkich czasach, lepiej byłoby przeznaczyć te pieniądze na wsparcie lokalnych przedsiębiorców – uważa nasz czytelnik z Parczewa.
Przypomnijmy, że w ubiegłym roku z miejsca pełnego zieleni plac Wolności w Parczewie stał się betonową przestrzenią. Wycięto wszystkie 58 drzew i wyłożono to miejsce betonowymi płytami. Koszt rewitalizacji placu to 6,2 mln zł.