Radnego Łukasza Gołąba z Parczewa niepokoi nieszczelny system gospodarki odpadami. Proponuje, aby urzędnicy zweryfikowali deklaracje mieszkańców i rozważyli zmianę systemu poboru opłat. Ale samorząd na razie woli zostać przy swoim.
Od 1 października mieszkańcy płacą więcej za wywóz śmieci. Podwyżka wyniosła 4 zł. Obecnie podstawowa stawka to 20 zł (gospodarstwo jednoosobowe) za odpady segregowane i 40 zł w przypadku braku segregacji. – Liczba osób wnoszących opłatę znacząco odbiega od stanu faktycznego i meldunkowego – zauważa radny Łukasz Gołąb (KWW Forum Samorządowe).
Dlatego zwraca się do władz Parczewa o weryfikację złożonych deklaracji. – Można tego dokonać w postepowaniu administracyjnym, w oparciu o posiadane przez gminę dane, m. in. informacje z MOPS – sugeruje Gołąb i podaje przykłady z innych samorządów. –Świdnik stworzył program korzystający z własnej bazy danych, który doprowadził do ujawnienia ogromnej liczby osób nieobjętych systemem – podkreśla.
Poza tym, radny ma jeszcze jedną propozycję. – Można przygotować symulację zmiany sposobu rozliczania systemu gospodarowania odpadami komunalnymi w oparciu o zużycie wody z uwzględnieniem 50-procentowej zniżki dla posiadaczy karty Dużej Rodziny i osób z orzeczeniem o niepełnosprawności.
Wszystko dlatego, że na 14500 mieszkańców gminy Parczew, w tzw. deklaracjach śmieciowych ujętych jest 11761 osób. To oznacza, że statystycznie co piąty mieszkaniec nie płaci za śmieci. W systemie brakuje ponad 2700 osób. W ubiegłym roku, samorząd dopłacił 1 mln zł do systemu, aby się zbilansował.
Monika Laszewska, kierownik Referatu Gospodarki Komunalnej i Ochrony Środowiska, zapewnia, że urzędnicy systematycznie weryfikują składane deklaracje. – Porównujemy je z meldunkami na danej nieruchomości. Co miesiąc generowany jest też raport nowo zameldowanych osób – zaznacza Laszewska. Poza tym, urząd wysyła do takich osób zawiadomienia o obowiązku dopisania do deklaracji. Zdaniem urzędników te rozwiązania są „adekwatne”. A problem leży m.in. w dużym wskaźniku migracji na terenie gminy Parczew.
Póki co, samorząd nie przewiduje też zmiany systemu gospodarki odpadami. – System poboru opłat zależny od ilości zużytej wody z danej nieruchomości jest metodą skomplikowaną. Coraz liczniejsze interpretacje przepisów doprowadzają do uchylenia uchwał przez Regionalne Izby Obrachunkowe i powrót do starego sposobu naliczania opłat – przyznaje kierownik referatu. Jej zdaniem, system byłby niemiarodajny. – Z uwagi na brak sieci wodociągowej na terenie części miejscowości w gminie Parczew – tłumaczy Laszewska. Ulgi też nie wchodzą w grę. – Ich wprowadzenie doprowadzi do niezbilansowania systemu gospodarowania odpadami komunalnymi na terenie gminy.
– Jeśli burmistrz i radni nie zrobią nic, problem z uwagi na podwyżki będzie narastał zamiast maleć. Ludzie uczciwie płacący będą płacić coraz więcej – uważa z kolei pan Kamil, administrator facebookowego fanpage’u Jawny Parczew. O nieszczelności systemu świadczy jeszcze inny przykład, który podaje radny Łukasz Gołąb. – Przydział mocy instalacji solarnej w Parczewie był uzależniony od liczby mieszkańców mierzonej liczbą osób, które z danego gospodarstwa odprowadzały opłaty za śmieci. To kryterium było weryfikowane tylko na etapie złożenia wniosków, natomiast na etapie podpisywania umów już nie – zauważa radny. Skutkowało to nagłym wzrostem liczby osób zgłoszonych do systemu gospodarki odpadami. A następnie równie nagłym odpływem. – Chodziło nawet o 2000 mieszkańców. Tak naprawdę, obecność tych osób w systemie pozwoliłaby całkowicie uniknąć ostatniej podwyżki opłaty za śmieci – stwierdza Gołąb . W jego ocenie, samorząd ma dwa wyjścia. – Trzeba rozważyć zmianę systemu naliczania opłat, albo przeprowadzić realne działania uszczelniające takie jak w innych miastach.
Przypomnijmy, że w Białej Podlaskiej od początku roku pobierana opłata za śmieci nie jest już naliczana od osoby, tylko właśnie od ilości zużytej wody. Ma to uszczelnić system, bo w ten sposób obejmuje on wszystkich mieszkańców. Opłata jest iloczynem zużytej wody z danej nieruchomości (średnia z poprzedniego roku) i kwoty 5,20 zł (miesięcznie).