Miały być nowe garnki zamówione przez internet. A skończyło się na zgłoszeniu sprawy na policję.
49–letnia mieszkanka Parczewa na jednym z portali społecznościowych zauważyła reklamę, która oferowała sprzedaż garnków za kwotę jedynie …2 euro. – Cena była niska, gdyż było uszkodzone opakowanie.
Skuszona ofertą 49–latka kliknęła w reklamę, a następnie została przekierowana na stronę internetową. Kobieta wpisała swoje dane adresowe i dane swoje karty bankomatowej – relacjonuje sierżant sztabowy Anna Borowik z parczewskiej komendy.
Jak się niestety okazało, zamówionych garnków się nie doczekała. – W dodatku zauważyła, że z jej karty bankomatowej ktoś wykonał dwie transakcje internetowe na kwotę ponad 70 euro– dodaje Borowik. To ponad 300 złotych.
Policja przypomina, by podczas internetowych zakupów, czy też sprzedaży zawsze zachować czujność i dużą dozę nieufności.