Górnik Łęczna przegrał na Arenie Lublin z Motorem w półfinałowym meczu barażowym o awans do PKO BP Ekstraklasy po rzutach karnych. Jak mecz w wykonaniu swoich zawodników ocenił trener zielono-czarnych Pavol Stano?
Pavol Stano, trener Górnika
– Gratuluję Motorowi awansu do finałowego meczu w walce o wymarzoną PKO BP Ekstraklasę. Przeciwnik bardzo dobrze pracował i postawił nam ciężkie warunki do gry. Dla nas był to ciężki sezon który przeplataliśmy zarówno dobrymi meczami jak i tymi, w których tych punktów powinniśmy zdobywać więcej. Dlatego za te pół roku chcę podziękować zawodnikom, którzy pokazali też zaangażowanie w dzisiejszym meczu. Mieliśmy trochę szczęścia, a trzeba przyznać, że Motor był od nas lepszy. Derbowe mecze są trudne, a do tego doszła dodatkowa stawka. Spotkanie zakończyły rzuty karne, które przegraliśmy. Boli to, ale przed nami dalsza droga. Musimy wyciągnąć wnioski i w kolejnym sezonie musimy być lepsi.
– Chcieliśmy grać aktywnie, ale nie mieliśmy w ofensywie jakości, a w obronie dynamiki gry jaką sobie zakładaliśmy. Stąd zmiany zostały przeprowadzone dość szybko, a w końcówce meczu brakowało już nam nieco sił. W tygodniu problemy zdrowotne miał Adam Deja i dla niego duży szacunek za to, że wytrzymał do końca. Motor pokazał wysoką kulturę gry i nie mogliśmy go „złapać” w pressingu. Po takich meczach są duże emocje, ale wiadomo, że plan na ten mecz nie został wykonany w stu procentach. Jaką przyszłość widzę przed drużyną? Zobaczymy w jakim składzie personalnym będziemy w przyszłym sezonie. Wielu zawodnikom kończą się kontrakty, a do tego dochodzi pewne zawirowanie personalne w klubie. Myślę, że w najbliższych dniach będziemy wiedzieć zdecydowanie więcej, bo na razie nie ma jeszcze konkretów.