Pierwszy rodzinny dom dziecka w Białej Podlaskiej przez ponad rok czekał na ludzi, którzy go zasiedlą. W końcu się udało. Ewelina i Maciej Śmietanka stworzą tu rodzinę zastępczą.
Rodzinna placówka powstała przy ulicy Kolejowej w budynku po dawnej siedzibie Powiatowej Inspekcji Pracy. Na remonty i wyposażenie miasto wydało ok. 1 mln zł. Większość tego to środki unijne.
Dom ma zapewnić miejsce dzieciom umieszczanym decyzją sądu w rodzinnej pieczy zastępczej. – Już się wprowadziliśmy i czekamy na dzieci, spodziewamy się ich w tym tygodniu – mówią Ewelina i Maciej Śmietanka, małżeństwo, które tworzy rodzinę zastępczą. To będzie ich pierwszy raz.
– Przeszliśmy cały proces szkoleń, który trwał pół roku. Czujemy powołanie– podkreśla pani Ewelina. Są małżeństwem od kilku lat, ale swoich dzieci nie mają. – Warunki w domu są rewelacyjne, jesteśmy pozytywnie zaskoczeni. W sumie jest tu kilkanaście pomieszczeń. Może z nami zamieszkać nawet 8 dzieci – precyzuje Śmietanka.
Takich rodzin bardzo potrzeba w mieście. – To również nas skłoniło i oczywiście miłość do dzieci. Wiemy, że możemy liczyć na wsparcie Miejskiego Ośrodka Pomocy Społecznej – zaznacza pani Ewelina, która będzie się zajmować opieką nad dziećmi, a maż nadal pracuje zawodowo. Hobbystycznie prowadzą własną pasiekę, kochają też przyrodę.
Na ten moment, w 63 rodzinach zastępczych na terenie miasta przebywa 106 dzieci. Ale 25 jest w domach dziecka, m.in. z uwagi na to, że brakuje takich rodzin. – Naszym wyzwaniem jest tworzenie takich rodzinnych placówek, bo to najlepsze środowisko dla dzieci– podkreśla prezydent Michał Litwiniuk (PO). –Składamy wniosek o dofinansowanie na przystosowanie również innego budynku przy ulicy Kolejowej na ten sam cel– zapowiada prezydent.
Rodzinny dom dziecka to czterokondygnacyjny budynek z użytkową piwnicą i poddaszem.