Szanowny Czytelniku!
Dzięki reklamom czytasz za darmo. Prosimy o wyłączenie programu służącego do blokowania reklam (np. AdBlock).
Dziękujemy, redakcja Dziennika Wschodniego.
Elżbieta Kruk. (Archiwum)
Elżbieta Kruk, posłanka i dawna współpracowniczka Lecha Kaczyńskiego, otworzy lubelską listę PiS do Sejmu – dowiedzieliśmy się nieoficjalnie od lubelskich polityków partii. Ryszard Bender nie wystartuje do Senatu z Białej Podlaskiej.
"Jedynka” dla Kruk to spore zaskoczenie. Krzysztof Michałkiewicz, poseł i szef partii w lubelskim okręgu wyborczym, znalazł się na drugim miejscu. Jego zwolennicy w lubelskim PiS zauważają, że Kruk nie wykazała się specjalną aktywnością w ostatniej kadencji – w 2008 roku telewizje do upadłego pokazywały, jak w Sejmie na pytanie dziennikarzy, czy jest pod wpływem alkoholu, odpowiedziała: "Potrafię pracować dobrze, potrafię coś tam, coś tam”.
Teraz przekonała do siebie Jarosława Kaczyńskiego, w czym mogły jej pomóc dobre kontakty z Antonim Macierewiczem oraz pomysł budowy w Lublinie pomnika ofiar katastrofy smoleńskiej.
Trzecie miejsce przypadnie prawnikowi z KUL prof. Piotrowi Pogonowskiemu z komitetu Jarosława Kaczyńskiego. Kolejne miejsca zajmą parlamentarzyści: Małgorzata Sadurska, Gabriela Masłowska, Lech Sprawka, Jarosław Stawiarski oraz Jarosław Żaczek. Dziewiąte i dziesiąte miejsce zajmą radni wojewódzcy: Krzysztof Głuchowski i Tomasz Solis. Były europoseł Zdzisław Podkański (Stronnictwo Piast) może dostać 15 miejsce. Na dalszych pozycjach znajdą się radni miejscy z Lublina: Sylwester Tułajew i Marcin Nowak.
– Oficjalną listę kandydatów ogłosimy w sobotę – mówi Michałkiewicz.
Listę w 7 okręgu wyborczym "chełmskim” otworzy posłanka Beata Mazurek. I w tym przypadku szef lokalnych struktur – Sławomir Zawiślak – jest drugi. Kolejne miejsca przypadną: Ernestowi Bejdzie (dawny zastępca Mariusza Kamińskiego, byłego szefa CBA) oraz posłowie Adam Abramowicz i Jerzy Rębek.
Zawiślak też wstrzymuje się z oficjalnym podaniem list. Natomiast potwierdza, że Ryszard Bender, kontrowersyjny historyk i obecny senator, nie wystartuje do Senatu z Białej Podlaskiej. – Naszym kandydatem w okręgu nr 17 będzie Grzegorz Bierecki, prezes SKOK-u – mówi Zawiślak.
Bender nie miał ochoty rozmawiać o swoim kandydowaniu. – Nie wiem, co kto panu mówił, decyzje jeszcze nie zapadły. Cześć – usłyszeliśmy od senatora. Za to Jarosław Kaczyński stwierdził: Pan prof. Bender nie będzie kandydatem z tego okręgu, gdzie miał być kandydatem. A co do przyczyn nie będę się w tej chwili wypowiadał
Teraz przekonała do siebie Jarosława Kaczyńskiego, w czym mogły jej pomóc dobre kontakty z Antonim Macierewiczem oraz pomysł budowy w Lublinie pomnika ofiar katastrofy smoleńskiej.
Trzecie miejsce przypadnie prawnikowi z KUL prof. Piotrowi Pogonowskiemu z komitetu Jarosława Kaczyńskiego. Kolejne miejsca zajmą parlamentarzyści: Małgorzata Sadurska, Gabriela Masłowska, Lech Sprawka, Jarosław Stawiarski oraz Jarosław Żaczek. Dziewiąte i dziesiąte miejsce zajmą radni wojewódzcy: Krzysztof Głuchowski i Tomasz Solis. Były europoseł Zdzisław Podkański (Stronnictwo Piast) może dostać 15 miejsce. Na dalszych pozycjach znajdą się radni miejscy z Lublina: Sylwester Tułajew i Marcin Nowak.
– Oficjalną listę kandydatów ogłosimy w sobotę – mówi Michałkiewicz.
Listę w 7 okręgu wyborczym "chełmskim” otworzy posłanka Beata Mazurek. I w tym przypadku szef lokalnych struktur – Sławomir Zawiślak – jest drugi. Kolejne miejsca przypadną: Ernestowi Bejdzie (dawny zastępca Mariusza Kamińskiego, byłego szefa CBA) oraz posłowie Adam Abramowicz i Jerzy Rębek.
Zawiślak też wstrzymuje się z oficjalnym podaniem list. Natomiast potwierdza, że Ryszard Bender, kontrowersyjny historyk i obecny senator, nie wystartuje do Senatu z Białej Podlaskiej. – Naszym kandydatem w okręgu nr 17 będzie Grzegorz Bierecki, prezes SKOK-u – mówi Zawiślak.
Bender nie miał ochoty rozmawiać o swoim kandydowaniu. – Nie wiem, co kto panu mówił, decyzje jeszcze nie zapadły. Cześć – usłyszeliśmy od senatora. Za to Jarosław Kaczyński stwierdził: Pan prof. Bender nie będzie kandydatem z tego okręgu, gdzie miał być kandydatem. A co do przyczyn nie będę się w tej chwili wypowiadał
