Lubelscy kandydaci na posłów i senatorów starli się podczas dzisiejszej debaty wyborczej w Wyższej Szkole Przedsiębiorczości i Administracji w Lublinie.
- W Polsce mniej niż 50 procent kobiet nie pracuje, a tylko 40 procent dzieci chodzi do przedszkoli. Polki nie mogą chodzić do pracy. Godność kobiety to nie całowanie jej w rękę, ale zapewnienie prawnego i ekonomicznego bezpieczeństwa - mówiła Gretkowska.
- Jesteśmy jedyną partią w III RP, która nie zmieniła nazwy. Jak nam coś się nie uda to nie uciekamy pod inne sztandary - podkreślił Lucjan Orgasiński kandydat na senatora PSL.
Poseł Janusz Palikot (lider PO na lubelskiej liście) pytany o 66 nieobecności na obradach sejmu odparł, że nie brał diety i dlatego nie podpisywał listy obecności. - Jeśli Platforma wygra to powoła komisje do likwidacji przepisów, bo teraz jest 30 tys. ustaw - zapewnił.
Elżbieta Kruk wypomniała mu, że nie poparł na komisji, podobnie jak całe PO jej poprawki do budżetu przyznającej 14 mln zł na lotnisko w Świdniku.
Przemysław Andrejuk (drugie miejsce na lubelskiej liście LPR) krytykował Unię Europejską za nieefektywność i obiecał, że po zwycięstwie LPR droga Warszawa-Lublin będzie przebudowana szybciej niż obiecują inne ugrupowania.
- To z jakich pieniędzy chce pan ją wybudować jak nie z europejskich - dopytywała retorycznie Izabella Sierakowska, kandydatka z drugiego miejsca na lubelskiej liście LiD.