Sejm po północy odrzucił wniosek o wotum nieufności dla Mariusza Kamińskiego. Wniosek poparły wszystkie kluby opozycyjne, przeciwko byli posłowie PiS. Jeden poseł wstrzymał się od głosu.
Wcześniej wniosek negatywnie zaopiniowała sejmowa speckomisja, w której większość ma partia rządząca. Szefa MSWiA oraz koordynatora służb specjalnych w czasie sejmowej debaty bronił premier Mateusz Morawiecki. Opozycja zarzucała Kamińskiemu między innymi nadużycia władzy oraz przekonywała, że służby specjalne pod jego rządami są nieefektywne.
– Jest to tylko i wyłącznie polityczny atak opozycji spod znaku Platformy Obywatelskiej na ministra Kamińskiego, jednego z najbardziej uczciwych i ideowych polityków w polskim życiu publicznym – stwierdził Jarosław Krajewski z PiS.
– Manipulacje, insynuacje, przecieki medialne i śledztwa polityczne, przekraczanie uprawnień, wymuszanie zeznań, fałszowanie dokumentów, oskarżenia i nękanie niewinnych. To są służby za czasów PiS – stwierdził Krzysztof Gawkowski z Lewicy.
– Jestem członkiem rządu odpowiedzialnym za bezpieczeństwo państwa polskiego i jego obywateli. Funkcje powierzone mi wykonuje mając zawsze w pamięci, to że obowiązki, które realizuje dotyczą wszystkich obywateli niezależnie od ich poglądów politycznych – stwierdził Mariusz Kamiński.