Szanowny Czytelniku!
Dzięki reklamom czytasz za darmo. Prosimy o wyłączenie programu służącego do blokowania reklam (np. AdBlock).
Dziękujemy, redakcja Dziennika Wschodniego.
Jest spora szansa, że wojewodą lubelskim zostanie ludowiec - mówi Edward Wojtas z PSL. Janusz Palikot chce kogoś z Platformy.
Tuż po wyborach Janusz Palikot, lider PO w naszym województwie, zapowiedział, że wojewodą zostanie ktoś związany z Platformą. Wczoraj Lublin obiegła informacja, że nowego przedstawiciela rządu w terenie rekomenduje Polskie Stronnictwo Ludowe. Nieoficjalnie mówili o tym lokalni działacze ludowców.
- Metodą faktów dokonanych PSL chce wywrzeć presję w tej sprawie - uważa Palikot. - Wczoraj rano pytałem o to Grzegorza Schetynę (sekretarza generalnego PO - przyp. red.) i Waldemara Pawlaka (prezesa PSL - przyp. red.). Obaj powiedzieli to samo: Decyzja jeszcze nie zapadła.
- Potwierdzam, że rozmowy w tej sprawie były prowadzone. Jest spora szansa, żeby wojewodą został ludowiec - twierdzi Edward Wojtas, szef PSL na Lubelszczyźnie. - Ale na razie mówimy o szansach, a nie o postanowieniu.
W sobotę zbierają się władze krajowe obu partii. - Wtedy zapadną decyzje na temat umowy koalicyjnej i spraw z nią związanych, np. nominacji wojewodów. Do ostatniej kropli krwi będę wtedy walczył, żeby w Lublinie to stanowisko przypadło PO - podkreśla lubelski lider tej partii. - A my zrobimy wszystko, żeby desygnowało go PSL - dodaje Wojtas. - Ale jaka będzie ostateczna decyzja, dowiemy się po niedzielnym spotkaniu Tuska z Pawlakiem - ucina Palikot.
Tymczasem w kręgach związanych z obiema partiami krążą listy nazwisk potencjalnych kandydatów. Jak pisaliśmy niedawno, w PO mówi się o Krzysztofie Łątce (sekretarzu miasta w lubelskim Ratuszu), Leszku Krajewskim (szefie lubelskiego sztabu PO w ostatnich wyborach), Krzysztofie Grabczuku (członku Zarządu Województwa) i radnych miejskich z Lublina: Leszku Daniewskim i Henryce Strojnowskiej.
- To plotki - wyjaśnia Strojnowska. - Nie było jeszcze decyzji, która partia desygnuje wojewodę, więc rozmawianie o personaliach na razie jest bezpodstawne.
- Kandydatów jest teraz na pęczki. To jednak tylko spekulacje - śmieje się Marian Starownik, starosta lubartowski, wymieniany wśród pretendentów do tego stanowiska z ramienia PSL. Oprócz niego mówi się m.in. o Henryku Smolarzu (byłym pośle tej partii) i Lucjanie Orgasińskim (w ostatnich wyborach kandydacie PSL do Senatu).
Wiadomo za to, że jeśli jedna z partii wystawi kandydata na wojewodę, druga dostanie stanowisko wicewojewody. Ich nazwiska poznamy na początku przyszłego tygodnia. Po posiedzeniach władz krajowych PO i PSL.
- Metodą faktów dokonanych PSL chce wywrzeć presję w tej sprawie - uważa Palikot. - Wczoraj rano pytałem o to Grzegorza Schetynę (sekretarza generalnego PO - przyp. red.) i Waldemara Pawlaka (prezesa PSL - przyp. red.). Obaj powiedzieli to samo: Decyzja jeszcze nie zapadła.
- Potwierdzam, że rozmowy w tej sprawie były prowadzone. Jest spora szansa, żeby wojewodą został ludowiec - twierdzi Edward Wojtas, szef PSL na Lubelszczyźnie. - Ale na razie mówimy o szansach, a nie o postanowieniu.
W sobotę zbierają się władze krajowe obu partii. - Wtedy zapadną decyzje na temat umowy koalicyjnej i spraw z nią związanych, np. nominacji wojewodów. Do ostatniej kropli krwi będę wtedy walczył, żeby w Lublinie to stanowisko przypadło PO - podkreśla lubelski lider tej partii. - A my zrobimy wszystko, żeby desygnowało go PSL - dodaje Wojtas. - Ale jaka będzie ostateczna decyzja, dowiemy się po niedzielnym spotkaniu Tuska z Pawlakiem - ucina Palikot.
Tymczasem w kręgach związanych z obiema partiami krążą listy nazwisk potencjalnych kandydatów. Jak pisaliśmy niedawno, w PO mówi się o Krzysztofie Łątce (sekretarzu miasta w lubelskim Ratuszu), Leszku Krajewskim (szefie lubelskiego sztabu PO w ostatnich wyborach), Krzysztofie Grabczuku (członku Zarządu Województwa) i radnych miejskich z Lublina: Leszku Daniewskim i Henryce Strojnowskiej.
- To plotki - wyjaśnia Strojnowska. - Nie było jeszcze decyzji, która partia desygnuje wojewodę, więc rozmawianie o personaliach na razie jest bezpodstawne.
- Kandydatów jest teraz na pęczki. To jednak tylko spekulacje - śmieje się Marian Starownik, starosta lubartowski, wymieniany wśród pretendentów do tego stanowiska z ramienia PSL. Oprócz niego mówi się m.in. o Henryku Smolarzu (byłym pośle tej partii) i Lucjanie Orgasińskim (w ostatnich wyborach kandydacie PSL do Senatu).
Wiadomo za to, że jeśli jedna z partii wystawi kandydata na wojewodę, druga dostanie stanowisko wicewojewody. Ich nazwiska poznamy na początku przyszłego tygodnia. Po posiedzeniach władz krajowych PO i PSL.
