Jeśli Traktat z Lizbony wejdzie w życie, to dodatkowy, 51. mandat przewidziany na jego mocy dla Polski może przypaść obecnemu posłowi i szefowi lubelskiego PSL Edwardowi Wojtasowi - podał serwis internetowy tvp.info.
Jednak zdaniem konstytucjonalisty prof. Piotra Winczorka - na którego powołuje tvp.info - wystarczy znowelizować obecną ordynację i dzięki temu nie będzie trzeba organizować wyborów. W takim wypadku w PE znajdzie się poseł, który - w myśl obecnych zasad ordynacji - dostałby się do europarlamentu jako pięćdziesiąty pierwszy. A jest nim - obliczył serwis - Edward Wojtas, lider listy ludowców w okręgu lubelskim. Tym samym byłby on - obok Leny Kolarskiej-Bobińskiej z PO i Mirosława Piotrowskiego z PiS - trzecim eurodeputowanym z Lubelszczyzny.
- Nie ma co się na zapas martwić - komentuje dla tvp.info Wojtas. - Na razie skupię się na mojej pracy w Sejmie, jestem przecież członkiem komisji do spraw wyjaśnienia okoliczności śmierci Krzysztofa Olewnika. Na pewno będę jednak obserwował prace Parlamentu Europejskiego.
(J)