W ostatnim sparingu przed rozpoczęciem rozgrywek podopieczni Artura Gronka zostali jednak rozgromieni przez Dziki Warszawa
Ten wynik to spore zaskoczenie, ponieważ Dziki Warszawa to beniaminek Orlen Basket Ligi i drużyna, która nie powinna dla „czerwono-czarnych” stanowić tak dużego zagrożenia. Tymczasem koszykarze ze stolicy po wyrównanej pierwszej połowie, w drugiej kompletnie zdominowali lublinian i wygrali aż 98:74. Co więcej, w czwartej kwarcie prowadzili już nawet różnicą 32 pkt.
W Starcie najlepiej zagrał Jakub Karolak. I to jest akurat bardzo dobra informacja. Gracz, który jest typowany na lidera drużyny, w kilku sparingach przedsezonowych miał problemy z regularnym zdobywaniem dużej ilości punktów. 20 pkt zdobytych w Warszawie pokazuje, że dochodzi do właściwej formy. Cieszyć może też fakt, że 17 pkt dołożył Liam Q’Reilly, czyli najnowszy transfer Startu. – Na pewno był duży problem, jeśli chodzi o rotację, bo odkąd Jabril Durham z konieczności opuścił boisko, to mieliśmy sześciu ludzi do grania . Oprócz pierwszej kwarty, w której zanotowaliśmy dobry początek i fragmentu drugiej partii, to zagraliśmy bardzo słabo w obronie. Wszyscy zawodnicy muszą dokładnie obejrzeć wideo z tego sparingu, bo widzę, że analiza ostatnich dwóch spotkań nic nie dała. Mamy taki sam system, jakim graliśmy na Litwie, czy z Legią Warszawa, ale wtedy wszystko było ok, a nagle indywidualnie nie bierzemy odpowiedzialności za akcje na swoje barki. Gramy za miękko i nie dostosowujemy się do jakości przeciwnika, tylko po prostu rozgrywamy mecz. Każdy z graczy musi podejść do tego indywidualnie, uderzyć się w pierś i pokazać charakter na boisku – powiedział Artur Gronek.
Sezon Orlen basket Ligi rozpocznie się dla koszykarzy Startu w piątek, kiedy na własnym parkiecie podejmą Arriva Twarde Pierniki Toruń. To spotkanie rozpocznie się o godz. 19 w hali Globus.
Dziki Warszawa – Polski Cukier Start Lubin 98:74 (27:20, 16:16, 34:17, 21:21)
Dziki: Little 18, Green 17, Pamuła 16, McGlynn 14, Szlachetka 12, Coleman 9, Czujowski 6, Grochowski 4, Bartosz 2, Aleksandrowicz 0, Kopycki 0, Nojszewski 0.
Start: Karolak 20, O'Reilly 17, Gabrić 13, Put 10, Wade 8, Dziemba 4, Cherepanov 2, B. Pelczar 0, Durham 0.