Koparka przy drodze, dwaj mężczyźni i rozkopane pobocze dopiero co wyremontowanej asfaltówki. Postępowanie dotyczące tego zajścia prowadzi policja. Sprawa najprawdopodobniej skończy się w sądzie. W podlubelskiej gminie Jabłonna to pierwszy tego typu przypadek
- Akurat wracałem z zebrania sołeckiego, które było w tej miejscowości i jechałem tą drogą. Zauważyłem, że właściciel działki przyległej do drogi zgarnia koparką ziemię z całego pobocza, wzdłuż swojej działki – relacjonuje Marcin Pastuszak, zastępca wójta gminy Jabłonna co się wydarzyło w Wolnicy 17 września wieczorem. – Zatrzymałem samochód i zapytałem mężczyznę co robi. Odpowiedział, że według planów i mapy, które posiada może to rozkopywać, bo pobocze należy do niego. Twierdził również, że jego działka sięga dalej i że to my remontując drogę weszliśmy z asfaltem na jego własność.
Zdaniem zastępcy wójta nie jest to prawdą. – Droga w tym miejscu ma 3,5 metra, a pas drogowy liczy 11 metrów. Nie ma więc takiej możliwości abyśmy zahaczyli o działkę tego mężczyzny nawet w niewielkim procencie – zaznacza Marcin Pastuszak.
Ponieważ mężczyzna mimo próśb nie przestawał pracować Marcin Pastuszak zawiadomił policję. Na miejsce przyjechał patrol.
– Policjanci zapobiegli dalszemu rozkopywaniu tego pobocza przez dwóch mężczyzn – 65-latka i jego 38-letniego syna – informuje kom. Kamil Gołębiowski, oficer prasowy Komendy Miejskiej Policji w Lublinie. – Policjanci, którzy byli na miejscu sporządzili notatkę, celem dalszego postępowania.
– Na drugi dzień pojechałem na komisariat i złożyłem zawiadomienie o podejrzeniu popełniania przestępstwa – dodaje zastępca wójta.
– W Komisariacie Policji w Bychawie toczy się postępowanie o uszkodzenie pasa drogowego. W tej sprawie został już przesłuchany zastępca wójta – dodaje kom. Gołębiowski. – 65-latek i 38-latek muszą się liczyć z odpowiedzialnością. Sprawa zapewne trafi do sądu.
Na razie gmina nie naprawia uszkodzonego pobocza. – Możemy wysypać na tym rozkopanym ok. 40 metrowych odcinku pobocza tłuczeń, ale obawiam się, że sytuacja może się powtórzyć – przyznaje zastępca wójta gminy Jabłonna.
Droga jest przejezdna. – Problem może być jedynie w sytuacji kiedy będzie jechać tędy jakiś większy samochód i będzie chciał wyminąć się z drugim autem – podejrzewa zastępca wójta gminy Jabłonna.
Droga – od zjazdu z drogi wojewódzką nr 836 aż do końca miejscowości Wolnica była niedawno remontowana. Została oddana do użytku w lipcu. Gmina Jabłonna przygotowywała dokumentację techniczną na budowę tej drogi. – Wykonywane były pomiary geodezyjne. Dodatkowo wykonawca drogi przed rozpoczęciu inwestycji również dokonał pomiarów – podkreśla zastępca wójta gminy Jabłonna.
Z osobami, które miały niszczyć pobocze nie udało nam się skontaktować. Urzędnicy oszacowali straty na ok. 8 tys. zł.