Tuż za granicą Lublina, w gminie Wólka, powstaje jedna z bardziej urokliwych ścieżek rowerowych. Trasa wiedzie podmokłą doliną Bystrzycy, gdzie nie trudno spotkać dzikie zwierzęta. Z punktu widokowego w miejscowości Łysaków widać jak na dłoni całą dolinę rzeki.
Punkt widokowy w Łysakowie o wysokości 10 metrów. To jeden z przystanków na powstającej ścieżce ekologicznej. – Trakt pieszy i rowerowy będzie mieć ok. 10 km długości. Przebiega przez Jakubowice Murowane, Łysaków, Turka, Sobianowice, Bystrzyca. Będzie to ścieżka o nawierzchni bitumicznej lub z kruszywa łamanego, lub z płyt betonowych, o szerokości do 3 metrów – wylicza Paweł Gospodarek, zastępca wójta gminy Wólka.
Obecnie trwa układanie ścieżki w kierunku Sobianowic oraz remont kładki przez Bystrzycę w okolicy starego młyna wodnego w Turce.
– To bardzo urokliwa trasa, niezbyt trudna. Brakuje tylko oznakowania, szczególnie dla jadących od Lublina ulicą Pliszczyńską czy Łysakowską. Warto jednak popatrzeć ma mapę w komórce i poznać zakątki doliny Bystrzycy. Ruiny młyna w Turce są urokliwe, a na wyciągnięcie ręki jest dzika natura tuż za granicami Lublina – dodaje rowerzysta Paweł z Lublina.
Ścieżka wprawdzie jeszcze nie jest ukończona, ale już można przejechać się fragmentami wśród dzikich, podmokłych terenów wzdłuż rzeki. – Można spotkać drapieżne ptaki krążące nad głową, sarny, a nawet łosie. Ten może być nerwowy, bo już raz pogonił naszych pracowników – dodaje Paweł Gospodarek. W ramach oszczędności inwestycyjnej powstanie dodatkowe 500 metrów ścieżki w Turce.
Na realizację inwestycji gminie Wólka udało się pozyskać środki zewnętrzne. Termin realizacji tego zadania to jesień tego roku. Wartość to ok. 4,1 mln zł. Ponad 80 proc. tej kwoty pochodzi z dotacji unijnej.