Spada liczba przedsiębiorców przyznających, że pandemia koronawirusa źle wpływa na prowadzoną przez nich działalność. Ale bezrobocie jest o 12 proc. wyższe niż przed rokiem.
Negatywne zmiany w prowadzeniu działalności w kwietniu tego roku zgłaszało 9,2 proc. przedsiębiorców z województwa lubelskiego. – W sierpniu jest ich tylko 2,5 proc. – informuje Krzysztof Markowski, dyrektor Urzędu Statystycznego w Lublinie. – Sytuacja wciąż się poprawia. Nastroje idą w górę. Przedsiębiorcy ze wszystkich rodzajów działalności prognozowali, że we wrześniu pandemia stworzy nieznaczne tylko zagrożenie. Te opinie mogą się zmienić w październiku, ale pamiętajmy, że sytuacja jest dynamiczna i nieprzewidywalna.
Na razie 26 proc. przedsiębiorców zajmujących się handlem hurtowym zakłada, że w najbliższym czasie nie odczują żadnych negatywnych skutków Covid-19. Takie poczucie ma też 25 proc. przedstawicieli branży budowlanej. Niepokojące jest natomiast bezrobocie.
– W końcu sierpnia (pełnych danych za wrzesień jeszcze nie ma – red.) liczba bezrobotnych zarejestrowanych w urzędach pracy w województwie lubelskim wyniosła 75,2 tys. osób i była wyższa o 12,1 proc. niż przed rokiem – informuje Markowski.
Najwyższe bezrobocie mamy w powiecie włodawskim (15 proc.), hrubieszowskim (12,4 proc.) i chełmskim (12,2 proc.), a najniższe w pow. łukowskim (4,9 proc.), biłgorajskim (5,2 proc.) i w Lublinie (5,7 proc.).
Ostatnie dane z rynku wskazują jednak, że bezrobocie zaczyna maleć. – Według danych na koniec września 2020 liczba osób bezrobotnych zarejestrowanych w Miejskim Urzędzie Pracy w Lublinie wynosiła 10347 i zmalała w stosunku do poprzedniego miesiąca o 132 osoby – informuje Monika Różycka-Górska, rzecznik prasowa MUP w Lublinie.
Od połowy marca do 24 września w lubelskim MUP zgłosiło się 5266 osób chcących zarejestrować się jako osoby bezrobotne. To średnio 39 osób dziennie. Będą też kolejni. – Do 24 września wpłynęło do nas osiem zgłoszeń dotyczących planowanych zwolnień pracowników – przyznaje Różycka-Górska.
Do końca roku zamiar zwolnienia 26 osób zadeklarowało Casino, a 51 osób – Zjednoczone Przedsiębiorstwa Rozrywkowe SA. Sześć osób jeszcze w tym roku planuje zwolnić Gino Rossi. Open Finanse SA z siedzibą w Warszawie wręczyła już wypowiedzenia 13 pracownikom, a Home Broker SA – dwóm. Znajdujące się w likwidacji Przedsiębiorstwo VIVA sp. z o.o podziękowało za pracę 25 osobom, a PKO BP S.A – dwóm.
Coraz więcej firm szuka jednak nowych pracowników. Jedną z nich jest SMB Consulting, który potrzebuje kilku osób. – To nie jest jednak dobry czas na szukanie pracowników – przyznaje prezes Sebastian Bochyński. – Wiele firm znajduje się w stanie agonalnym. Ostatkiem sił próbują uratować swoje kadry. Dostali dofinansowanie na utrzymanie miejsc pracy i muszą to robić przez trzy miesiące. Potem zacznie się fala zwolnień. Pozostali starają się działać tak jak my. Można próbować ratować firmę stawiając na przeczekanie lub zacząć działać prężniej niż dotychczas. Według mnie właściwe jest to drugie rozwiązanie, bo przychody biorą się z tego, że się pracuje, a nie zmniejsza koszty.