Biuro podróży w małym mieście? - Nieważne gdzie. Ważne jak - mówi Magdalena Merda ze Skwierzyny. Dwa lata temu zaczęła spełniać swoje życiowe marzenia i dziś robi to, co lubi.
Trzeba spełnić warunki
Nie wystarczył sam pomysł na biuro turystyki aktywnej Leader Team. Pani Magda od razu podkreśla, że chcąc prowadzić taką działalność, musi się spełnić kilka warunków. - Trzeba albo być co najmniej 10 lat pilotem wycieczek, albo dwa lata pracować na stanowisku kierowniczym w biurze podróży. Przydały mi się zdobyte w wieku 18 lat uprawnienia pilota - mówi młoda kobieta.
Dużo czasu zajęło jej zdobycie zaświadczenia od marszałka województwa o wpisie do rejestru organizatorów turystyki. Inna konieczność to gwarancja ubezpieczeniowa, która kosztuje rocznie nawet kilka tysięcy złotych.
Wiedziała, czego szukać
Tyle, jej zdaniem, trzeba mieć, by wystartować w turystycznej branży.
Liczy się aktywność
Jej specjalnością są też specjalistyczne wyjazdy studyjne, m.in. do Włoch, gdzie przedstawiciele firm czy urzędów poznają odnawialne źródła energii.
Jak udaje się przyciągnąć klientów i sprawić, by korzystali systematycznie z usług tego samego biura? Pani Magda ma na to własną receptę. - Nigdy nie zorganizowałam wyjazdu w miejsce, w którym wcześniej sama nie byłam. Ważne jest też, by klienci na wyprawie nigdy się nie nudzili. Gdy wracają zadowoleni, to dla mnie największa satysfakcja - mówi.
Przyznaje, że po cichu marzy, by jej biuro stało się znane w całym kraju. A że marzenia się spełniają, już się przekonała, zakładając własny biznes.