W listopadzie 2001 r. kto tylko miał jakieś „zaskórniaki”, niósł je do banku i zakładał lokaty umożliwiające ucieczkę od 20-procentowego podatku od zysków kapitałowych wymyślonego przez ówczesnego wicepremiera, ministra finansów Marka Belkę. Ludzie wpłacili wówczas do banków ok. 15 mld zł.
Potem zaś było już różnie. Niektóre banki zachowały się wobec swoich klientów fair; w nich oprocentowanie lokat antypodatkowych nadal jest atrakcyjne. Sporo banków jednak obniżało (i czyni to nadal) oprocentowanie lokat antypodatkowych bardziej niż tych depozytów, od których trzeba już zapłacić podatek. Liczą one zapewne, że klienci, którzy powierzyli im na wiele lat swe pieniądze, nie zdecydują się na zerwanie lokaty, bo – po pierwsze – musieliby zapłacić „podatek Belki” od już naliczonych odsetek, po drugie – gdziekolwiek ulokowaliby swe pieniądze (z wyjątkiem certyfikatów zamkniętych funduszy inwestycyjnych. obligacji oferowanych obecnie przez Bank Zachodni WBK i Bank Pekao SA oraz obligacji skarbu państwa sprzedawanych przez PKO BP SA; o tych ostatnich piszemy obok), zyski od nich byłyby obligatoryjnie mniejsze o 20 proc. podatku.
Ciułacze, którzy posiadają takie lokaty, powinni się bardzo poważnie zastanowić nad celowością dalszego przechowywania pieniędzy w banku. Zwłaszcza, jeśli mają umowy podpisane na wiele lat (niektóre banki proponowały nawet okresy 24-letnie). Z naszego rozpoznania wynika bowiem, że na rynku można z powodzeniem znaleźć lokaty, które nawet po zapłaceniu 20-procentowego „podatku Belki” gwarantują zysk nie gorszy niż specjalna, antypodatkowa oferta banków. Atrakcyjne, naszym zdaniem, bo 5 i więcej procent w skali roku (czyli efektywne 4 proc. i więcej), odsetki z lokat rocznych o stałym oprocentowaniu oferują: Dominet Bank (6,25 proc.), AIG Polska (do 5,55 proc.) czy SKOK im. Z. Chmielewskiego (7,6 proc.; najdłuższe lokaty to 3-miesięczne). Z kolei powyżej 6 proc. (efektywnie 4,8 proc.) z lokat rocznych o zmiennym oprocentowaniu ciułacze dostać mogą w Kredyt Banku (6,5 proc.), Citibanku (6,4 proc.), Lukas Banku (6,5 proc.), Banku Pocztowym (6,25 proc.), Banku Ochrony Środowiska (6,2 proc.), Deutsche Banku 24 (6 proc.), LG Petro Banku (6,35 proc.) oraz Dominet Banku (8 proc.). Wysokie jest także oprocentowanie wkładów i lokat w bankach internetowych: mBanku, Volkswagen Bank direct oraz Inteligo. Zanim więc wybierzemy sposób zainwestowania posiadanych akurat wolnych pieniędzy warto rozważyć różne możliwości, żeby potem nie mieć poczucia, że okazja zarobienia paru złotych więcej odsetek przeszła im koło nosa.