Proboszcz parafii w Starym Bublu (gm. Janów Podlaski) wraca z akcją robienia na drutach. W ten sposób powstają skarpety, które potem ks. Marcin Chudzik licytuje na Facebooku. A pieniądze trafiają na remont XVIII-wiecznego kościółka.
– Już po raz czwarty ruszamy z naszą akcją "Skarpetki św. Jana". Pierwsze licytacje już w poniedziałek – zapowiada ks. Chudzik. – Najlepiej w komentarzach na Facebooku zostawiać rozmiary skarpetek – instruuje proboszcz. To właśnie on własnoręcznie robi na drutach te ciepłe i kolorowe skarpety, które potem chętnie kupują ludzie z całej Polski. A ceny dobijają nawet do 100 zł.
– Zrobienie jednej pary trwa z reguły dwa dni, a czasami dłużej, to zależy od obowiązków i wzoru. Bo te łatwiejsze, szybciej się robi – zaznacza ksiądz ze Starego Bubla. Włóczkę podarowują zwykle parafianie. Zdjęcie skarpet proboszcz umieszcza na facebookowym fanpage'u. Jeśli ktoś licytuje, to wstawia swoją cenę w komentarzu. Osoba, która wygra licytację, wpłaca daną kwotę jako darowiznę na "Zbiórkę dla Jana", a skarpetki otrzymuje drogą pocztową.
W ten sposób ksiądz zbiera na remont XVIII-wiecznego kościółka w Starym Bublu (gm. Janów Podlaskim). W 2017 roku wymieniono tam okna, a rok później wyremontowano dach. Dokładnie w 2018 roku darczyńcy wylicytowali skarpetki za ponad 5 tys. zł.
Obecnie proboszcz chce ukończyć rozpoczętą wcześniej modernizacją ścian zewnętrznych. Koszt to 240 tys. zł. – Otrzymaliśmy pomoc na pierwszą część prac z Ministerstwa Kultury i Dziedzictwa Narodowego w wysokości 60 tys. zł – precyzuje. – Pozostaje nam nadal zbierać potrzebną kwotę, aby w kolejnym roku sfinalizować remont – dodaje ksiądz Chudzik.
Wybudowana w 1740 roku świątynia przez lata służyła różnym wyznaniom, najpierw unitom, potem prawosławnym, a od 1946 roku należy do Kościoła Rzymskokatolickiego.