Samorząd powiatu bialskiego przywraca pamięć o Batalionach Chłopskich. – Mój ojciec na pewno byłby tym wzruszony – przyznaje Anna Rosińska-Petruk z Międzyrzeca Podlaskiego.
W niedzielę przy kościele Św. Antoniego w Białej Podlaskiej odsłonięto tablicę upamiętniającą uczestników konspiracji ludowej z czasów II wojny światowej.
– Mój ojciec Stanisław Rosiński, ps. „Polny” należał do batalionów. Urodził się w Żakowoli Starej, tam spędził młodość. Dla młodych chłopców bataliony były najbardziej dostępną formą walki z okupantem – wspomina Anna Rosińska-Petruk.
Jej ojciec zajmował się łącznością i kolportażem prasy konspiracyjnej. – Wiedział, że ryzykuje życiem, ale walczył za ojczyznę. A po wojnie pracował w Międzyrzecu Podlaskim na różnych stanowiskach – relacjonuje córka.
Działał w ruchu spółdzielczym. – Milicja obywatelska zawiozła go na zamek w Lublinie na tzw. „prostowanie charakteru”, ale nigdy nie złamał swoich poglądów. Dlatego, pomimo dobrego wykształcenia, kariery nie zrobił. Do emerytury pracował w tartaku – opowiada pani Anna.
Jej ojciec zmarł w 1981 roku. – Na pewno byłby wzruszony, że taka tablica upamiętnia działania batalionów i że kolejne pokolenia o tym nie zapominają – zaznacza córka.
Wszystko zaczęło się od tego, że 2021 rok samorząd powiatu bialskiego ustanowił Rokiem Batalionów Chłopskich. – W końcu udało się to uporządkować we współpracy z IPN, bo wcześniej na tym murze przy kościele było kilkadziesiąt tablic. Teraz wszystko jest na jednej – podkreśla starosta Mariusz Filipiuk (PSL).
Powiat sfinansował tablicę. – Bataliony na terenie powiatu odgrywały znaczącą rolę w wojennych czasach. A często były zapomniane. Mówi się wiele o Armii Krajowej, czy o Żołnierzach Wyklętych, a praktycznie nic o batalionach – przyznaje starosta. Dlatego samorząd tę pamięć przywraca.
Bataliony Chłopskie były konspiracyjną organizacją zbrojną polskiego ruchu ludowego licząca około 170 tys. członków. Działały w czasie II wojny światowej. Po Armii Krajowej była to największa formacja zbrojna.