"Przyjazna Łapa", puławska fundacja pro-zwierzęca, bierze udział w ogólnopolskiej rywalizacji, w której wygrać można samochód do przewożenia zwierząt. Auta trafią do tych stowarzyszeń, które do 23 grudnia zdobędą najwięcej pojedynczych wpłat na ten cel. Liczą się nawet najdrobniejsze sumy.
Fundacja skupia młodych wolontariuszy, którzy poświęcają swój czas, by nieść pomoc zwierzętom. Dzięki ich interwencjom, los wielu czworonogów udało się odmienić. Puławscy miłośnicy od 8 lat karmią, poją, głaszczą, ściągają ze zbyt krótkich łańcuchów, a gdy zachodzi konieczność, znajdują im nowych właścicieli. Żeby robić to skuteczniej, potrzebują samochodu przystosowanego do przewozu i ratowania zwierząt - "zwierzakobusa".
- Nie mamy własnego samochodu fundacyjnego, azylu ani schroniska, tylko parę domów tymczasowych. Nie jesteśmy też dużą fundacją, ale mamy jeden wielki cel. Chcemy być jeszcze sprawniejsi, jeszcze bardziej skuteczni, a naszym zwierzakom zapewniać maksimum komfortu i bezpieczeństwa - mówi Agnieszka Śniegocka, prezes puławskiej fundacji Po Ludzku do Zwierząt - Przyjazna Łapa.
Poczucie komfortu i bezpieczeństwa jest o tyle istotne, że zwierzęta przewożone dotychczas prywatnymi samochodami wolontariuszy najczęściej znajdują się w bardzo złym stanie. Zarówno fizycznym, jak i psychicznym. Auto przystosowane do ich ratowania i przewozu zapewniłoby im natomiast optymalne warunki. Na jego zakup fundacji nie stać, ale pojawiła się szansa jego pozyskanie.
"Zwierzakobusy" są do wygrania w ogólnopolskim konkursie. Zasady są proste, stowarzyszania, które do 23 grudnia zdobędą najwięcej pojedynczych wpłat (o nawet symbolicznej wartości), otrzymają nagrodę. Łatwo nie będzie, bo o samochody stara się kilkanaście podmiotów z całego kraju. - Wystarczy wpłacić 10 groszy, więc to nic nie kosztuje, a dla nas takie auto byłoby jak wygranie w totolotka - zachęca Agnieszka Śniegocka.
Zbiórkę znajdziemy na stronie: https://www.ratujemyzwierzaki.pl/zwierzakobusprzyjaznalapa