Niewiele ponad pół miesiąca od odwołania, na stanowisko prezesa Miejskiego Zakładu Komunikacji wróciła jego dotychczasowa szefowa. Iwona Kuś wygrała konkurs, w którym zmierzyła się ze swoim poprzednikiem.
To był prawdopodobnie najkrótszy okres pomiędzy odwołaniem prezesa spółki komunalnej przez radę nadzorczą, a jego ponownym powołaniem w historii miasta Puławy. Przypominamy, że pod koniec maja rada MZK po zapoznaniu się z informacją otrzymaną od prezydenta Pawła Maja, odwołała ze stanowiska szefową zakładu komunikacji, Iwonę Kuś.
Chodziło o dane z jej oświadczenia majątkowego za 2022 rok, w którym prezes Kuś wykazała dochód z prowadzenia działalności gospodarczej - zarówno ze świadczenia usług na rzecz miejskiej spółki, jak i na własny rachunek (ok. 20 tys. zł). Zgodnie z wykładnią miejskich prawników, doszło do naruszenia ustawy regulującej te kwestie. W myśl przepisów, osoby zarządzające spółkami gminnymi, dodatkowej działalności gospodarczej prowadzić nie powinni.
Tuż po odwołaniu, Iwona Kuś przystąpiła konkursu na zwolnione stanowisko. Jej jedynym konkurentem do objęcia tej posady był Piotr Konieczny, poprzedni prezes MZK. Oboje w poniedziałek stanęli przed komisją biorąc udział w rozmowach kwalifikacyjnych. Zwycięzcą postępowania została Iwona Kuś. Jej nowa umowa z firmą zarzadząjącą miejską komunikacją zaczęła obowiązywać w czwartek, 15 czerwca.
Niewykluczone, że podobnie zakończy się historia odwołania prezesa innej miejskiej firmy - "Wodociągów Puławskich". Bernard Rudkowski swoje stanowisko stracił na początku czerwca. Z tego samego powodu - osiągnął dochód (12 tys. zł) z prowadzenia działalności gospodarczej. Obecnie trwa konkurs, który wyłoni nowego (lub starego) prezesa MPWiK-u. Zainteresowani tą posadą swoje kandydatury mogą zgłaszać do 22 czerwca.