W poniedziałek Straż Miejska w Puławach została powiadomiona przez mieszkankę Puław o znalezieniu żółwia w okolicy ulicy Chmielowskiego – informuje Urząd Miasta.
Okazało się, że jest to żółw czerwonolicy, gatunek wodno-lądowy, uznawany za inwazyjny, stanowiący zagrożenie dla rodzimego gatunku żółwia błotnego. Żółw czerwonolicy jest podgatunkiem żółwia ozdobnego pochodzącego z Ameryki Północnej i bywa hodowany w domowych warunkach.
Żółw został przetransportowany do puławskiej lecznicy weterynaryjnej. Stamtąd trafił do siedziby Fundacji Epicrates w Lublinie, zajmującej się zwierzętami egzotycznymi.
Urzędnicy dodają, że dochodzą do nich sygnały, że żółw ten jest wypuszczany w okolicach łachy wiślanej oraz innych zbiorników wodnych na terenie miasta. Znakomicie czuje się w kanale zrzutowym ciepłych wód z Zakładów Azotowych oraz utworzonym przez nie rozlewisku. – Dlatego apelujemy, aby nie wyrzucać żółwi hodowanych w domu do pobliskich rzek i kanałów, gdyż mogą być potencjalnym zagrożeniem dla rodzimej fauny – przekonują urzędnicy.
W przypadku odnalezienia porzuconych zwierząt proszą o kontakt ze Strażą Miejską w Puławach, tel. 986 lub z Wydziałem Ochrony Środowiska Urzędu Miasta Puławy, tel. 81 458 60 32.