Dobrze, że mazda wypadła z drogi, gdy młody kierowca zasnął podczas jazdy drogą S12. Gdyby uderzyła w innych samochód, skutki mogły być znacznie poważniejsze. Na szczęście skończyło się na ogólnych potłuczeniach.
Do tego groźnie wyglądającego zdarzenia na ekspresówce, na wysokości miejscowości Kajetanów doszło w niedzielę. Mazdą w kierunku Radomia jechał 22-latek z Małopolski. W pewnym momencie auto zjechało na pobocze, a potem do pobliskiego rowu.
Na miejsce dotarła policja. Okazało się, że młody kierowca był trzeźwy, ale... bardzo zmęczony i dlatego zasnął za kierownicą.
– Doznał ogólnych potłuczeń ciała, nie wymagał hospoitalizacji. Został pouczony – relacjonuje komisarz Ewa Rejn-Kozak, rzeczniczka puławskiej policji.
Przypomina, aby wybierając się w daleką trasę pamiętać o odpoczynku i przystankach. – Jeśli nie dajemy rady dojechać, ogarnia nas znużenie i zmęczenie, zatrzymajmy się w miejscu dozowolonym, przewietrzmy pojazd, napijmy się kawy i dopiero wtedy kontynuujmy dalszą podróż – podpowiada policjantka.