Nie milkną echa sobotnich ćwiczeń Wojsk Obrony Terytorialnej w Mięćmierzu. Okazuje się, że Gmina Kazimierz Dolny nie poinformowała mieszkańców o manewrach, bo informację o nich dostała zaledwie dwa dni wcześniej.
W sobotę żołnierze WOT z Dęblina ćwiczyli w wąwozach w okolicach Mięćmierza. Odgłosy pozorowanej akcji, szczególnie strzały z broni maszynowej (ślepymi nabojami) odebrał mieszkańcom i turystom radość z weekendowego odpoczynku. Wielu było zaskoczonych obecnością żołnierzy w miejscowości i oburzonych brakiem jakiejkolwiek informacji na temat ćwiczeń.
W niedzielę kpt. Damian Stanula, oficer prasowy 2. Lubelskiej Brygady Obrony Terytorialnej, zapewniał nas, że informację o ćwiczeniach policja, Nadleśnictwo Puławy i gmina Kazimierz Dolny „otrzymała z kilkutygodniowym wyprzedzeniem”. Czy rzeczywiście?
– Karta informacyjna o tym, że 7 lipca w rejonie Kazimierza Dolnego organizowane będzie szkolenie żołnierzy 2. LBOT zostało przesłane faksem do urzędu 5 lipca – informuje Mateusz Stachyra, referent ds. promocji i kontaktów z mediami w Urzędzie Miasta w Kazimierzu Dolnym. – Nie dano nam więc szansy na poinformowanie mieszkańców. Poza tym brak wskazania konkretnego miejsca wymagałby poinformowania całej gminy – dodaje.
– Dopełniliśmy wszelkich formalności przewidzianych procedurami – upiera się kpt. Damian Stanula. Ale też zapewnia: –Mimo wszystko wyciągniemy wnioski z sobotniego zdarzenia i usprawnimy proces informowania ludności cywilnej o naszych