W Puławach powstaje kolejny sklep z dopalaczami. To już trzeci punkt tego typu, jaki otwarto w Puławach w ciągu ostatnich kilku miesięcy. W pobliżu nowego punktu przy skrzyżowaniu ul. Piłsudskiego i Piaskowej dziś po południu będą pikietować miejscowi radni.
.
– Według nauczycieli uczniowie coraz częściej sięgają po dopalacze Kolejny sklep z używkami oznacza, że zjawisko przybierze na sile – uważa Michał Sadura, radny Platformy Obywatelskiej, organizator pikiety.
Od godz. 16.30 radni zamierzają pikietować w miejscu powstania nowego sklepu sieci DOPALACZE.COM przy skrzyżowaniu ul. Piłsudskiego i Piaskowej.
– Domagamy się też od prezydenta miasta, by przy skrzyżowaniu ulic umieścić kolejną kamerę monitoringu. Złożyłem już do prezydenta interpelację w tej sprawie. – dodaje radny Sadura.
Zdaniem radnych, monitoring zniechęcałby młodych ludzi do kupowani używek. – Przygotowaliśmy ulotki uczulające mieszkańców Puław na to, by zainteresowali się, czy najmłodsi z ich otoczenia nie sięgają po dopalacze. Podczas pikiety przed sklepem obrysujemy sylwetki postaci, leżących na chodnikach po zażyciu suplementów – zapowiada.
Na tym nie koniec walki. – Zamierzamy interweniować w sanepidzie, inspekcji pracy oraz inspekcji handlowej, by skłonić ich do regularnej kontroli sklepów – podkreśla Michał Sadura.
Jeszcze w tym tygodniu z ministrem zdrowia Ewą Kopacz na temat dopalaczy będzie rozmawiał Włodzimierz Karpiński, poseł PO z Puław.
– Ministerstwo zapowiada, że wkrótce zaktualizuje listę dopalaczy, na której znajdzie się więcej specyfików. Jesteśmy po wstępnych ustaleniach – potwierdza Włodzimierz Karpiński.
Działania popiera poseł Prawa i Sprawiedliwości, Wojciech Żukowski. – Wciąż niewiele osób zdaje sobie sprawę z tego, że dopalacze są substancjami uzależniającymi – mówi.
W całym kraju trwają kontrole sklepów z dopalaczami. – W Lublinie zakończą się za kilka miesięcy – informuje Paweł Policzkiewicz, dyrektor lubelskiego sanepidu.
Do tej pory decyzją sanepidu ze sprzedaży wycofano jedenaście suplementów diety.