O fałszowanie dokumentów i niewypłacenie pieniędzy oskarża dyrektora „Czartoryskiego” w Puławach, nauczyciel Robert Sosik. Beata Trzcińska-Staszczyk wszystkiemu zaprzecza. Sprawę zbada prokuratura
Sosik uczył muzyki w gimnazjum przy I LO im. ks. A. J. Czartoryskiego. Był jedynym nauczycielem, z którym w tym roku pożegnała się dyrekcja tej (przekształconej we wrześniu w podstawówkę) placówki. Przekonany o tym, że jego zwolnienie było niezgodne z prawem, pozwał swojego byłego pracodawcę. Walczy o przywrócenie do pracy. Sosik domaga się również wypłaty zaległych świadczeń urlopowych.
Dyrektor szkoły, Beata Trzcińska-Staszczyk dostarczyła do sądu dokumenty, które mają podważać roszczenia jej byłego podwładnego, w tym wewnętrzny regulamin nagradzania nauczycieli. Zdaniem nauczyciela, zostały one przez dyrektor szkoły sfałszowane.
– Złożyłem zawiadomienie do prokuratury przeciwko dyrektor. Dotyczy fałszowania dokumentów i posługiwania się nim w sądzie jako dowodem – informuje Robert Sosik.
Fałszerstwo polegać miało na utworzeniu nowego regulaminu wynagradzania i opatrzeniu go podpisami, pieczęciami i wstecznym datowaniem, wskazującym na wrzesień 2011. Dowodem na taki czyn miała być pieczątka z aktualnym numerem NIP, którym szkoła zaczęła posługiwać się dopiero trzy lata później.
Zdaniem dyrekcji winna takiej sytuacji jest nieuwaga jednego z pracowników szkoły, który miał wylać na regulamin wynagradzania jakiś płyn.
– Do tego zalania doszło po tym, gdy szkoła zaczęła używać innego numeru NIP. Żeby ułatwić nauczycielom korzystanie z tego dokumentu, przygotowaliśmy jego nową wersję, używając nowej pieczątki, bo taką się posługiwaliśmy. Mamy zarówno nowy, jak i stary oryginał naszych wewnętrznych regulaminów i to jest do sprawdzenia – tłumaczy dyrektor Trzcińska-Staszczyk.
Ale zdaniem Sosika obydwa regulaminy wynagradzania nauczycieli to fałszywki. – Bo te dokumenty nigdy nie istniały, nikt ich nigdy nie widział – twierdzi były nauczyciel.
Tymczasem dyrekcja szkoły oraz władze stowarzyszenia prowadzącego nową szkołę podstawową przy I LO przekonują, że Sosik mija się z prawdą. – Nawet gdybyśmy nie mieli żadnego regulaminu, to świadczenia, o jakie mu chodzi (1 tys. zł z funduszu świadczeń socjalnych – red.) i tak nie zostałyby mu wypłacone. One nie należą się osobom zatrudnionym poza Kartą Nauczyciela – przekonuje dyrektor.
Innego zdania jest Sosik. – To świadczenie należy się pracownikom zatrudnionym na umowę o pracę, bez względu na KN – ripostuje.