Miłośnicy narciarstwa mogą już korzystać z dwóch stoków w powiecie puławskim. Sztucznie naśnieżone zostały stoki w Kazimierzu Dolnym i Rąblowie. Parchatka czeka na niższe temperatury. Za karnety w tym sezonie zapłacimy od 50 do 60 zł, bez podziału na dni powszednie i weekendy.
Mimo że temperatura za oknem nadal utrzymuje się na plusie, a opadów śniegu nie widać, białą pokrywę znajdziemy na dwóch lokalnych stokach narciarskich. Sezon rozpoczęła już Stacja Kazimierz oraz ośrodek NartSport w Rąblowie. W Kazimierzu Dolnym śnieg na stoku ma grubość 30-50 cm. Na razie działa najdłuższa, 590-metrowa trasa oraz najkrótsza, 110-metrowa. Karnety w cenie 50 zł (2 godziny) i 60 zł (3 godziny), a za pojedyncze zjazdy zapłacimy 2,50 zł (trasa krótka) lub 4 zł (trasa długa).
W Rąblowie sztuczny śnieg ma grubość od 30 do 60 cm. Podobnie jak w Kazimierzu, pokryto nim dwie trasy o długości 160 i 300 metrów. Najdłuższa, 460-metrowa, podobnie jak pozostałe, pozostają zamknięte. Ceny karnetów to również 50 lub 60 zł w zależności od tego, czy chcemy zjeżdżać 2 czy 3 godziny. Mniej zapłacą początkujący narciarze, którzy będą chcieli korzystać jedynie z tzw. oślej łączki. Za trzy godziny na tej krótkiej trasie zapłacimy 30 lub 40 zł (zniżka dla klientów miejscowej wypożyczalni).
W Parchatce, jak mówią pracownicy stoku, rozpoczęto już naśnieżanie, ale nie udało się go dokończyć. Żeby otworzyć wyciągi, potrzeba jeszcze dwóch-trzech nocy z ujemną temperaturą. Na szusowanie w tej miejscowości narciarze będą więc musieli jeszcze trochę zaczekać. Gotowy jest natomiast nowy cennik. Podobnie jak u konkurencji znika podział na dni powszednie i weekendy. Karnety będą dostępne w cenie 50 lub 60 zł (2 lub 3 godziny). Cena za pojedynczy zjazd to natomiast 3,50 zł (na 420-metrowej trasie) lub 2,50 zł za zjazd trasą 80-metrową.