Jednym z projektów, który zostanie dofinansowany w ramach budżetu obywatelskiego jest ławka księżnej Izabeli, która w przyszłym roku pojawi się na Skwerze Niepodległości. Problem w tym, że artystyczna wizja tego rodzaju pomnika, jaką dysponuje miasto, nie podoba się mieszkańcom.
Dyskusja na temat tego, jak powinna wyglądać nowa ławka księżnej pojawiła się w internecie w najlepszym momencie, czyli w trakcie prac nad przyszłorocznym budżetem miasta. Osoby prowadzące profil „Park w Puławach” przypomniały materiały prasowe sprzed kilku lat, przypominając model rzeźby autorstwa Roberta Sobocińskiego, jaki był wtedy proponowany Puławom. Na reakcję mieszkańców nie trzeba było długo czekać.
Komentujący używali takich określeń jak: okropne, paskudne, koszmarne, przygnębiające, brzydkie, nieproporcjonalne itp.
Osoby, którym zależy na tym, żeby wizerunek jednej z najważniejszych postaci historycznych związanych z miastem, był oddany należycie obawiają się, że obywatelski projekt zamieni się w pseudoartystyczny „koszmarek”, który zamiast ozdoby, będzie szpecił skwer.
W związku z zainteresowaniem mieszkańców tematem ławki oraz postaci księżnej, oficjalny komunikat w tej sprawie wydał Urząd Miasta.
- Na dziś nie ma decyzji, czy koncepcja Roberta Sobocińskiego zostanie wykorzystana, czy zostanie ogłoszony konkurs na taką koncepcję. Będzie to przedmiotem uzgodnień z wnioskodawcą projektu - napisano.
- Bliżej jest do uspołecznienia tej kwestii. Uważam, że to, jak będzie wyglądał projekt z pewnością zostanie poddane konsultacjom, by mieszkańcy sami mogli wybrać najlepszą z propozycji - uzupełnia Paweł Wójcik z Wydziału Komunikacji Społecznej puławskiego magistratu.
Podobnego zdania jest radny Paweł Maj, który od lat interesuje się wszystkim, co dotyczy puławskiego skweru Niepodległości. - Powinniśmy dążyć do debaty i publicznej prezentacji rzeźby. Ten projekt powinien być z nami, czyli mieszkańcami, skonsultowany - stwierdził.
Kiedy będziemy mogli obejrzeć proponowane projekty rzeźby księżnej, na razie nie wiadomo. Wiele będzie zależało od tego, ile pieniędzy na ten cel będzie w nowym budżecie miasta.