Kibice puławskiej Wisły będą musieli poczekać na nowe siedziska stadionu Miejskiego Ośrodka Sportu i Rekreacji. Przetarg na wymianę 4 tysięcy plastikowych krzesełek został unieważniony, bo nie wpłynęły żadne oferty.
Na razie nie wiadomo, kiedy rozpocznie się zapowiadana wymiana krzesełek na stadionie przy ul. Hauke-Bosaka. W ogłoszony w sierpniu przetarg pod koniec ubiegłego tygodnia został unieważniony. Wydział Inwestycji puławskiego magistratu prawdopodobnie rozpisze nowy, ale termin nie został jeszcze ustalony.
– Cały czas analizujemy tę sprawę. Jeśli okaże się, że winą braku zainteresowania firm były zbyt wysokie wymagania dotyczące siedzisk, nie wykluczam wprowadzenia zmian w ich specyfikacji – mówi Krzysztof Szczepański, kierownik Wydziału Inwestycji.
Wartość wymiany około 4 tysięcy siedzisk szacowana jest na 300 tys. złotych. Koszty miasto pokryje z funduszu gwarancyjnego udzielonego na stadion przez jego wykonawcę, firmę Mostostal. Co ciekawe, decyzja o konieczności wymiany krzesełek zapadła trzy lata temu.
– Zamontowane siedziska mają tę wadę, że nie utrzymały koloru. Odbarwienia zaobserwowaliśmy kilka lat temu, ale na nasze pisma do wykonawcy z prośbą o usunięcie usterek nie przynosiły efektu. W związku z tym postanowiliśmy zrobić to sami – wyjaśnia kierownik Szczepański.
Co prawda gwarancja na stadion już się skończyła, ale wada krzesełek została zgłoszona do wykonawcy jeszcze w trakcie jej trwania. To oznacza, że miasto nadal może dysponować funduszem gwarancyjnym w kwocie 500 tys. złotych i z tych środków zrealizować planowaną wymianę. Zdaniem pracowników puławskiego magistratu, zabezpieczone środki powinny wystarczyć na demontaż starych siedzisk, ich utylizację, a także na zakup i założenie nowych. Problem tylko w tym, że na razie brakuje chętnych na podjęcie się tego zadania.