Seks, przemoc, narkotyki oraz wysadzanie wału – to miałyby być ulubione zajęcia wójta, według jego profilu na portalu społecznościowym Facebook. Profil jest jednak sfałszowany, a wójt zapowiada ściganie żartownisia.
\
Przeglądając Facebooka znaleźliśmy stronę "Tedeusza Kocuna”, opatrzoną zdjęciem wójta Janowca. Wójt w rzeczywistości nazywa się Tadeusz Kocoń. I twierdzi, że profil na portalu, to na pewno nie jego dzieło.
"Tedeusz Kocun”, według profilu, w rubryce wykształcenie wpisał "Nima”. Wyznał, że jest świadkiem Jehowy i należy do PiS (przynależność partyjna akurat się zgadza). A wśród ulubionych zajęć i zainteresowań wójta są seks, przemoc, narkotyki oraz wysadzanie wału.
Pan "Tedeusz” deklaruje też (pisownia oryginalna): Lubię kierować gminą janowiec, jest to moja pasja i czuje powołanie do tego. Chce, by każdemu w mojej gminie nie zabrakło chleba ani wody, chce aby każdy miał pod dostatkiem jedzenie i picie. Chce by każdy obywatel gminy janowiec mógł bez przeszkód prowadzić swoje życie, by było ono równie szczęśliwe jak moje – By żył w równie wielkim dostatku jak ja”.
– Ktoś się pode mnie podszywa – denerwuje się Tadeusz Kocoń, z którym wczoraj rozmawialiśmy o profilu. – Nigdy nie zakładałem konta na Facebooku. Od paru dni ludzie dzwonią do mnie w tej sprawie, a ja nawet jeszcze tego nie widziałem.
Przesłaliśmy Tadeuszowi Koconiowi link do profilu. Wójt rzecz przeczytał i przekazał sprawę prawnikowi gminy, który w poniedziałek sporządzić wniosek do organów ścigania. – To szkalowanie mojego dobrego imienia i narażenie mnie na utratę zaufania publicznego. Mam dyplom wyższej uczelni, do Świadków Jehowy też się nie zapisałem – dodaje oburzony wójt.
Co ciekawe, wśród znajomych "Kocuna” jest sześć osób, m.in. Ireneusz Rzepkowski, dyrektor biura poselskiego Małgorzaty Sadurskiej z PiS. – Przyjąłem to zaproszenie, ale nie przeglądałem zawartości profilu – przyznaje Rzepkowski. – Jeżeli rzeczywiście są tam umieszczone takie rzeczy, to natychmiast stamtąd znikam. Znam Tadeusza Koconia i to nie jest wizytówka tego człowieka.
Kto miałby oczerniać wójta? – Podejrzewam, że to ktoś z Janowca, będący w opozycji do mnie. Wskazuje na to przekręcenie mojego nazwiska, bo ludzie w ten sposób nazywali kiedyś mojego ojca. Ale nikt konkretny nie przychodzi mi do głowy – odpowiada Kocoń.
– Namierzenie takiej osoby to dla nas żaden problem – mówi Janusz Wójtowicz, rzecznik lubelskiej policji, ale zastrzega: Osoba, która czuje się pokrzywdzona musi złożyć wniosek o ściganie sprawcy.
Akurat wczoraj Sejm postanowił, by za tworzenie fałszywych kont osobistych na portalach społecznościowych, karać sprawcę nawet do trzech lat więzienia.