Początek sezonu narciarskiego w województwie lubelskim. Już dziś ma ruszyć wyciąg w Kazimierzu Dolnym. W sobotę prawdopodobnie otwarty zostanie stok w Chrzanowie.
W ostatnich tygodniach temperatura wyraźnie spadła, co ucieszyło właścicieli ośrodków narciarskich. Na większości z nich rozpoczęło się już intensywne naśnieżanie. Przygotowania do nowego sezonu zakończono już w Kazimierzu Dolnym, gdzie od godziny 16 w czwartek będzie można korzystać z wyciągu.
– Mamy tutaj wyjątkowy mikroklimat. Jest po prostu o ten jeden stopień chłodniej, niż na innych stokach regionu, dlatego szybciej udało nam się przygotować – tłumaczy Marcin Świderski, właściciel "Stacji Kazimierz Dolny".
Co ważne, zgodnie z reżimem sanitarnym z wypożyczalni ośrodka jednocześnie może korzystać do trzech osób, a posiłki i ciepłe napoje restauracja wydaje tylko na wynos, w jednorazowych naczyniach.
Na możliwość korzystania z pozostałych stoków narciarze muszą jeszcze trochę poczekać. Blisko otwarcia jest Nartraj w Chrzanowie. Jak zapowiada jego właściciel, Piotr Rzetelski, decyzja o otwarciu w najbliższy weekend zapadnie w piątek, 4 grudnia. Wiele będzie zależało od pogody, tzn. im chłodniej, tym bliżej uruchomienia wyciągów.
W Parchatce koło Puław przygotowania są już na ostatniej prostej, ale o terminie otwarcia właściciel ośrodka, Czesław Byczek, jeszcze nie mówi. – Nie wiem jeszcze, kiedy ruszymy, bo trudno przewidzieć, jaka będzie pogoda. Potrzebujemy trochę niższej temperatury. Poza tym wszystko jest już gotowe. Mamy dwa niezależne orczyki, więc gwarantujemy odpowiedni dystans. Dania będą wydawane przez okienko, a pokoje nad karczmą tylko dla podróży służbowych – tłumaczy przedsiębiorca.
Najbardziej w tyle wydaje się Rąblów, chociaż obserwując stok można odnieść inne wrażenie. – W środę na stoku pracowały już ratraki, więc to może wyglądać tak, jakbyśmy mieli za chwilę zaczynać, ale to nieprawda. Czekają nas jeszcze odbiory techniczne wyciągów i montaż nowego oznakowania. Musimy zatrudnić również pracowników obsługi, przynajmniej 10 osób – wylicza Kazimierz Antoń, szef Nart-Sportu w gminie Wąwolnica. – Powinniśmy zdążyć z otwarciem przed świętami, kiedy zainteresowanie narciarzy wzrośnie – dodaje.