Przeglądarka, z której korzystasz jest przestarzała.

Starsze przeglądarki internetowe takie jak Internet Explorer 6, 7 i 8 posiadają udokumentowane luki bezpieczeństwa, ograniczoną funkcjonalność oraz nie są zgodne z najnowszymi standardami.

Prosimy o zainstalowanie nowszej przeglądarki, która pozwoli Ci skorzystać z pełni możliwości oferowanych przez nasz portal, jak również znacznie ułatwi Ci przeglądanie internetu w przyszłości :)

Pobierz nowszą przeglądarkę:

Puławy

21 lutego 2020 r.
15:51

Muzeum w Puławach nie sprzedaje pamiątek. Za mało miejsca na sklepik?

23 19 A A
(fot. rs/archiwum)

Odwiedzający Puławy turyści pamiątki związane z miastem mogą kupować jedynie w sklepiku należącym do spółdzielni socjalnej "Dukat". Muzeum Czartoryskich sprzedaje tylko książki historyczne. Dlaczego miejska placówka nie otworzy własnego punktu z pamiątkami? Według dyrektor, problemem jest brak miejsca.

AdBlock
Szanowny Czytelniku!
Dzięki reklamom czytasz za darmo. Prosimy o wyłączenie programu służącego do blokowania reklam (np. AdBlock).
Dziękujemy, redakcja Dziennika Wschodniego.
Kliknij tutaj, aby zaakceptować

Przy niemal każdym muzeum i atrakcji turystycznej w Polsce można kupić cały zestaw pamiątek kojarzących się z danym miejscem. Niestety, Muzeum Czartoryskich w Puławach nie czerpie żadnych finansowych korzyści z tego rodzaju działalności. Sprzedaje jedynie książki historyczne, co przynosi rocznie około 18 tys. zł. Turyści wychodzący z pałacu kierowani są natomiast przez pracowników muzeum do znajdującego przy dziedzińcu budynku wynajmowanego przez lokalną spółdzielnię socjalną "Dukat". To jedyne miejsce w mieście, gdzie w sezonie można zakupić pamiątki, np. kubki, filiżanki, pocztówki, breloki, czy obrazki na ścianę z historycznymi symbolami miasta.

Takie rozwiązanie sprawia, że miejska placówka, która sama przyciąga turystów, nie korzysta ze swojej przewagi i oddaje całe pole handlu pamiątkami zewnętrznemu podmiotowi. Dlaczego tak się dzieje? Według dyrektora Muzeum Czartoryskich, problemem jest brak miejsca.

- Nawet jeśli zamówilibyśmy pamiątki na sprzedaż, nie mielibyśmy gdzie ich wyeksponować. W punkcie kasowym jest naprawdę bardzo mało miejsca na prowadzenie muzealnego sklepiku - tłumaczy Honorata Mielniczenko, która zabrała głos w tej sprawie podczas dyskusji o muzeum na forum miejskiej komisji kultury i promocji.

Tymczasem, żeby rozpocząć sprzedaż, nie potrzeba dużej przestrzeni. - Tak naprawdę wystarczyłaby oświetlona gablota, w której można byłoby umieścić pamiątki kojarzące się z miastem. Turysta zabierałby jedną z nich i szedł z nią do kasy i kupował, a pracownik muzeum przynosiłby następny egzemplarz z magazynu - proponuje radny Mariusz Cytryński (Koalicja Samorządowa).

Oprócz standardowych kubeczków, czy pocztówek, muzealny sklepik mógłby oferować szereg nowych pamiątek, jakich obecnie w mieście nie można nabyć. Kojarzone z historią miasta, jak również ze współczesnością. To mogłyby być np. trójwymiarowe modele Pałacu Czartoryskich, Świątyni Sybilli, Bramy Rzymskiej, Domu Gotyckiego, Kaplicy, Bramy Mostowej, albumy fotograficzne, noże do otwierania listów z herbem miasta, magnesy na lodówkę, figurki historycznych postaci (np. ks. Izabeli), plakaty, obrazy, koszulki, torby, bransoletki, wisiorki, artykuły rękodzielnicze, mapy i przewodniki, płyty lokalnych artystów itp. Część oferty mogłaby być dostępna przez cały rok, on-line, w formie sklepu internetowego - z przekierowaniem ze strony internetowej MC.

- Nie powinniśmy oferować tandety, najlepiej byłoby, gdyby to były przedmioty wysokiej jakości. Ale musimy zdać sobie sprawę z tego, że jeśli turyści tych pamiątek nie kupią u nas, zrobią to w Kazimierzu Dolnym. My powinniśmy ułatwić im nabycie przedmiotów, które będą im się pozytywnie kojarzyły z naszym miastem. To także jest forma promocji - zachęca radny Cytryński.

Czy miejskie Muzeum Czartoryskich zacznie pozyskiwać pieniądze na sprzedaży tego typu (lub innych) rzeczy dowiemy się jeszcze w tym roku. Aktualne możliwości techniczne i biznesowe w prowadzeniu własnego punktu będzie przedmiotem analiz, o których w poniedziałek zdecydowali radni z komisji promocji.

e-Wydanie

Pozostałe informacje

Niedoceniany zawód, choć jakże ważny. „Ludzie kojarzą nas z rozdawaniem darów”
galeria

Niedoceniany zawód, choć jakże ważny. „Ludzie kojarzą nas z rozdawaniem darów”

Dzisiaj obchodzimy Dzień Pracownika Socjalnego. To okazja do uhonorowania najbardziej zasłużonych oraz podjęcia dyskusji o zmianach, których potrzebują osoby wykonujące ten zawód.

Tysiące ludzi bez czystej wody. Sanepid potwierdza skażenie mikrobiologiczne
zdrowie

Tysiące ludzi bez czystej wody. Sanepid potwierdza skażenie mikrobiologiczne

Kilka tysięcy mieszkańców prawobrzeżnej części gminy wiejskiej Puławy obecnie pozbawiona jest wody pitnej z wodociągu. Sanepid potwierdza skażenie na ujęciu w Gołębiu, które zaopatruje sześć miejscowości. Samorząd udostępnia mieszkańcom wodę w butelkach.

"Warunek cudu" na Targowej – mozaika przypomina żydowską historię Lublina
Lublin
galeria

"Warunek cudu" na Targowej – mozaika przypomina żydowską historię Lublina

Na ścianie budynku przy ul. Targowej w Lublinie powstała mozaika „Warunek cudu”. Dzieło autorstwa Ingi Levi nawiązuje do żydowskiego dziedzictwa tej części miasta, przypominając o historycznym znaczeniu ulicy dla społeczności żydowskiej.

Rolnik wciągnięty przez rozdrabniacz słomy. Wezwano ratowniczy śmigłowiec
wypadek

Rolnik wciągnięty przez rozdrabniacz słomy. Wezwano ratowniczy śmigłowiec

Do tego nieszczęśliwego wypadku doszło wczoraj w Trzebieszowie Pierwsyzm w powiecie łukowskim. 37-letni rolnik obsługiwał rozdrabniacz słomy. W pewnym momencie znalazł się zbyt blisko podajnika. Na miejsce wezwano śmigłowiec Lotniczego Pogotowia Ratunkowego.

Edyta Majdzińska najprawdopodobniej będzie dalej prowadzić MKS FunFloor Lubin

Edyta Majdzińska (MKS FunFloor Lublin): Wierzę w kierunek mojej pracy i wierzę w ten zespół

Przedwczesne odpadnięcie z europejskich pucharów najprawdopodobniej nie wywoła burzy w MKS FunFloor. Wydaje się, że Edyta Majdzińska przetrwa ten okres niepokoju.

Kilka lat temu kino Bajka było popularnym miejscem spotkań studentów. Jak jest teraz - zapytaliśmy jego właściciela
magazyn
galeria

Jak radzi sobie lubelskie kino Bajka? "Nie wiem czy przetrwamy"

Po zakończeniu pandemii koronawirusa właściciele kin zauważają zmiany w preferencjach widzów dotyczących sposobu oglądania filmów. Czy mieszkańcy Lublina chętnie odwiedzają lokalne kina? Jak właściciele radzą sobie w nowej rzeczywistości? O sytuacji kina „Bajka” w Lublinie opowiedział nam Waldemar Niedźwiedź.

Jakie zadaszenie tarasu wybrać aby połączyć funkcjonalność i styl?

Jakie zadaszenie tarasu wybrać aby połączyć funkcjonalność i styl?

Zadaszenie tarasu to praktyczne rozwiązanie, które pozwala cieszyć się przestrzenią na świeżym powietrzu niezależnie od pogody. Odpowiednio dobrane chroni przed słońcem, deszczem oraz zapewnia prywatność. W tym artykule przyjrzymy się inspiracjom, jakie można wykorzystać przy wyborze zadaszenia tarasu.

Zbadaj piersi jeszcze dziś. Sprawdzamy, gdzie i kiedy zaparkuje mammobus

Zbadaj piersi jeszcze dziś. Sprawdzamy, gdzie i kiedy zaparkuje mammobus

Nowotwór piersi jest najczęstszą przyczyną przedwczesnej śmierci wśród polskich kobiet. Kluczem do zdrowia jest m.in. regularna mammografia. Będzie ją można zrobić w mobilnym gabinecie, który właśnie przejeżdża przez nasz region.

Czym są kampery i jak działają?

Czym są kampery i jak działają?

Kampery to specjalnie zaprojektowane pojazdy, umożliwiające komfortowe podróżowanie i nocowanie w różnych miejscach. Ich unikalna konstrukcja łączy funkcje samochodu z przestrzenią mieszkalną.

Niezwykły duet – Smolik//Kev Fox w Świdniku
koncert
22 listopada 2024, 18:00
film

Niezwykły duet – Smolik//Kev Fox w Świdniku

Smolik//Kev Fox to eklektyczny i wymykający się jasno określonym ramom duet Andrzeja Smolika – znakomitego polskiego producenta i Keva Foxa brytyjskiego songwrittera, który w najbliższy piątek zagra w Świdniku.

Będzie ślisko. Noga z gazu

Będzie ślisko. Noga z gazu

Będzie ślisko na drogach. Oblodzenie pojawi się w całym regionie.

Spalarnia przy Metalurgicznej. Jest decyzja środowiskowa i protest mieszkańców

Spalarnia przy Metalurgicznej. Jest decyzja środowiskowa i protest mieszkańców

Czwartkowe obrady Rady Miasta w Lublinie rozpoczęła gorąca, nieprzewidziana w programie dyskusja o budowie spalarni śmieci przy ulicy Metalurgicznej na terenie po dawnym zakładzie Ursus. Miasto decyzję środowiskową wydało, ale mieszkańcom ten pomysł się nie podoba. Co dalej z planami KOM-EKO?

Olimpia Miączyn i Kryształ Werbkowice nie mogą zaliczyć rundy jesiennej do udanych

Od zera do 149, czyli liczby zamojskiej klasy okręgowej

Rudna jesienna zamojskiej klasy okręgowej za nami. Z tej okazji tradycyjnie podsumowaliśmy rozgrywki "najciekawszej ligi świata" w liczbach

Oni też usłyszą Lublin dzięki pętli

Oni też usłyszą Lublin dzięki pętli

Lublin właśnie zakupił nowoczesną pętlę indukcyjną, która posłuży osobom z aparatami słuchowymi. Będą one mogły uczestniczyć w różnych wydarzeniach kulturalnych.

Lubelskie. Pierwszy przypadek wścieklizny u krowy

Lubelskie. Pierwszy przypadek wścieklizny u krowy

Wścieklizna wciąż w natarciu w Lubelskiem. 21. przypadek wykryto właśnie u krowy.

ALARM24

Masz dla nas temat? Daj nam znać pod numerem:
Alarm24 telefon 691 770 010

Wyślij wiadomość, zdjęcie lub zadzwoń.

kliknij i poinformuj nas!

Najczęściej czytane

Dzisiaj · Tydzień · Wideo · Premium