Trzech płetwonurków z Lublina przeszukuje staw w parku Nałęczowie. Prawdopodobnie utopił się tu 16-letni Przemek.
Zaginięcie zgłosił policji ojciec chłopaka.
- Około godz. 13 na posterunek policji w Nałęczowie przyszedł ojciec 16-latka - mówi Roman Maruszak rzecznik prasowy Komendy Powiatowej Policji w Puławach. Mężczyzna wyjaśnił, że syn nie wrócił na noc do domu.
Po zgłoszeniu policja rozpoczęła poszukiwania. Funkcjonariusze ustalili, że 16-latek wyszedł z domu wczoraj ok. godz. 14. Przemek spotkał się z czterema kolegami w parku.
- Koledzy chłopaka wyjaśniają, że zaginiony przyszedł do parku ok. godz. 20.30 - dodaje Maruszak. Chłopcy zapewniają, że nie pili wspólnie z Przemkiem alkoholu. Mówią zaś, że chłopak twierdził, że musi się wykapać. Co działo się dalej nie wiadomo ponieważ grupa opuściła park pozostawiając tu 16-latka.
Dziś rano na brzegu stawu pracownik Zakładu Gospodarki Komunalnej znalazł ubranie chłopaka, jego telefon komórkowy i łańcuszek.
Policjanci rozmawiali już z kuracjuszami. Jeden z nich twierdzi, że około godziny 22 widział kapiących się w stawie dwóch chłopców.
Poszukiwania trwają. Obecnie płetwonurkowie przeszukują staw przy użyciu sonaru.
(aa)