Żadna z trzech zaproponowanych przez PKP koncepcji nowego dworca Puławy Miasto nie zyskała poparcia komisji do spraw architektury. Władze miasta zaproponują spółce pozostawienie dotychczasowego budynku.
Trzy koncepcje, jakie trafiły do Urzędu Miasta Puławy zawierały kilka wstępnych wizualizacji tego, jak może wyglądać nowy dworzec. Dwie z nich stały na bardzo niskim poziomie architektonicznym, trzecia początkowo wzbudziła pozytywny odbiór władz miasta, ale po poniedziałkowych obradach komisji, ta również została odrzucona.
- Stanowisko komisji jest takie, że należałoby z tych wszystkich trzech koncepcji wybrać tę czwartą, czyli zostawić istniejący budynek. Żadna z zaproponowanych nam wersji nie jest od niego ładniejsza, a poza tym należy wziąć pod uwagę funkcje, jakie ten dworzec ma spełniać przy założeniu, że ilość pasażerów będzie rosła - mówi Tadeusz Kocoń, wiceprezydent Puław.
Ostatecznie, zgodnie z prośbą PKP, władze miasta wysłały swoje wnioski i uwagi, co do przedstawionych propozycji, ale wbrew oczekiwaniom, nie wskazały na żadną z nich.
We wtorek przedstawiciele Puław - prezydent Janusz Grobel, jego zastępca oraz poseł Małgorzata Sadurska - umówili się na spotkanie z Jarosławem Batorem, dyrektorem zarządzającym do spraw nieruchomości, członkiem zarządu PKP S.A. Przekonywali, by zamiast burzyć dworzec Puławy Miasto, po prostu go wyremontować.
Chodzi o to, żeby nie zmarnować potencjału tego miejsca. Według komisji złożonej m.in. z architektów, zaproponowane przez spółkę rozwiązania - są nie do przyjęcia, nie tylko pod względem estetycznym, ale przede wszystkim - funkcjonalnym. Przekonanie PKP do zmiany decyzji może być jednak trudne, bo spółka jest już po przetargu na wybór wykonawcy, którzy nowy dworzec ma wykonać w systemie „zaprojektuj i zbuduj”.