Policjanci z Puław zatrzymali czterech mężczyzn podejrzanych o uprowadzenie i brutalne pobicie 19-latka. Wszystko wskazuje, że organizatorem porwania był 42-letni mężczyzna, którzy nie chciał, żeby chłopak spotykał się z jego córką.
Auto zatrzymało się w lesie w miejscowości Młynki. Trzech mężczyzn wyciągnęło go z bagażnika. Pobili go do utraty przytomności.
- Jeden z nich ściągnął mu spodnie, przeszukał kieszenie i zabrał portfel z dokumentami i 2 tys. złotych oraz dwa telefony komórkowe – mówi Marcin Koper z puławskiej policji.
Oprawcy zostawili 19-latka w lesie. Pobity po odzyskaniu przytomność zawiadomił policję.
Już w poniedziałek policjanci zatrzymali dwóch mężczyzn zamieszanych w porwanie: to 24 latek oraz jego 42 letni znajomy - mieszkańcy gm. Markuszów. We wtorek za kratki trafił brat 24-latka, a wczoraj 25-letni kierowca, który swoim bmw przywiózł do Końskowoli napastników i wywiózł do lasu 19- latka.
- Policjanci ustalili, że motywem działania zatrzymanych było nieporozumienie na niedzielnym festynie, do którego doszło pomiędzy 19-latkiem, a jego byłą dziewczyną. Wśród zatrzymanych mężczyzn jest ojciec 16 latki, który chciał w ten sposób rozwiązać nieporozumienia miedzy nastolatkami – dodaje Koper.
Dzisiaj doprowadzeni zostaną do sądu z wnioskiem o zastosowanie tymczasowego aresztu. Braciom oraz 42 latkowi za porwanie i rozbój grozi do 12 lat więzienia.