Pracownicy szpitala, związkowcy oraz inni mieszkańcy powiatu puławskiego w środę pojawią się przed budynkiem Starostwa Powiatowego. Będą protestować przeciwko zwolnieniom w SP ZOZ i likwidacji pracowni patomorfologii.
Pikieta to inicjatywa NSZZ Solidarność oraz innych organizacji związkowych, które głęboko nie zgadzają się z przyjętym przez zarząd i radę powiatu programem naprawczym puławskiego SP ZOZ. Dokument ten zakłada reorganizację oddziałów i znaczną redukcję etatów. Pracę w tym roku ma stracić jeszcze 140 osób, w tym około 60 pielęgniarek i położnych. Wcześniej dyrektor Piotr Rybak odchudził pogotowie ratunkowe oraz szpitalną administrację. Do likwidacji przeznaczona została też patomorfologia.
– Mamy jedną z najlepszych patomorfologii w województwie. To jest nasza perełka, o którą powinniśmy dbać. Liczymy na to, że nasza pikieta przemówi do radnych, że się jeszcze opamiętają – mówi Iwona Kęsik, przewodnicząca organizacji związkowej. Kęsik liczy na to, że w środę przed starostwem pojawią się tłumy. – Mam nadzieję, że otrzymamy wsparcie od mieszkańców – dodaje.
– Szpital w Puławach jest jedynym szpitalem w rejonie (poza ośrodkami w Lublinie), który posiada taką pracownię. Inne mniejsze szpitale nie mają możliwości, warunków ani specjalistów do prowadzenia takich badań. Są zmuszone do korzystania z usług pracowni prywatnych – argumentują pracownicy szpitala.
Innego zdania jest dyrektor Piotr Rybak. – Dzisiaj wszyscy korzystają z usług firm specjalistycznych, gdzie usługi są tańsze niż utrzymywanie własnej pracowni. Dzięki temu zaoszczędzimy około 30 proc. kosztów – tłumaczy dyrektor. I zapewnia, że część 11-osobowej załogi utrzyma swoje miejsca pracy. – Nie wszyscy zostaną zwolnieni – obiecuje.
Pikieta rozpocznie się o godz. 13:30, na pół godziny przed rozpoczęciem sesji rady powiatu puławskiego. Jednym z jej punktów będzie rozpatrzenie skargi na dyrektora szpitala, a także przekazanie pomocy finansowej dla SP ZOZ.