Powiedział kiedyś Ojciec Święty, że tutaj rodzą się diamenty – taki dwuwiersz zobaczą w sobotę rano na chodnikach mieszkańcy Kraśnika i Puław. Jego autor chce, żeby poezja wdarła się w nasze życie.
Akcja rusza w piątek wieczorem. W Puławach tekst pojawi się na deptaku pomiędzy dworcem PKS a ulicą Partyzantów. W Kraśniku w 10 miejscach.
– Zaczynamy o godz. 21 przed Centrum Kultury i Promocji. Oprócz malowania wierszy będą koncerty piosenki literackiej i spektakl Kraśnickiego Teatru Ulicznego – zapowiada Edyta Bodys z Urzędu Miasta w Kraśniku. Każdy dostanie kredę i będzie mógł napisać własny wiersz na chodniku. Później korowód z farbami i szablonami ruszy ulicami. Każdy będzie mógł się przyłączyć i porymować na chodniku.
Wiersze Zabłockiego trafiają na ulice od czterech lat. Zaczęło się w Krakowie. Wiersz: „Ratunku, idziemy w odwrotnym kierunku” znalazł się na kilku ulicach. Namalowany został bez
pozwolenia. Dwie osoby dostały mandaty po 50 zł. Teraz akcja konsultowana jest z władzami lokalnymi. Rok temu w poetyckim eksperymencie uczestniczyły 24 miasta, w tym Lublin. Wiersz „On modli się za nami, resztę zróbmy sami” nawiązywał do śmierci Jana Pawła II.
– Skazana na dogorywanie na zapomnianych półkach księgarskich, poezja straciła właściwą sobie siłę i wigor. Nasza akcja przeprowadza daleko idącą rewolucję w zastanym świecie funkcjonowania tzw. mowy wiązanej, czyli wiersza – wyjaśnia Zabłocki. Artysta umieszcza wiersze w Internecie, na murach, chodnikach, prezentował je w telewizji i radiu, a nawet licytował.